Pabianice chciałyby wykorzystać środki z Polskiego Ładu na poprawę stanu technicznego dróg osiedlowych. Wciąż dużym problemem jest w tym mieście spora liczba ulic bez asfaltowej czy podobnej nawierzchni.. Od 2018 r. tamtejszy samorząd realizuje rozpisany na pięć lat program ich utwardzenia.
Trwające inwestycje infrastrukturalne w Pabianicach koncentrują się wokół
dużej przebudowy trasy tramwajowej do Łodzi. Zadanie obejmuje też modernizację dróg, w których poprowadzone jest torowisko, w tym biegnących przez ścisłe centrum miasta. Polityka drogowa podłódzkiego samorządu nie ogranicza się jednak do prac na głównych ciągach, a nowe programy dofinansowań mają zostać wykorzystane przede wszystkim na niezbędne remonty mniejszych ulic.
Środki z Polskiego Ładu na drogi osiedlowe – Konsekwentnie realizowany jest program likwidacji dróg gruntowych – mówi Aneta Klimek z Urzędu Miejskiego w Pabianicach. W tym roku przebudowa objęła 7 tys. metrów kwadratowych nawierzchni, do czego doliczyć trzeba kolejne 3 tys. w ramach remontów cząstkowych. Wkrótce prace mają być kontynuowane na kolejnych ulicach.
Samorząd stara się także o środki na następne inwestycje o podobnym charakterze. – W aktualnym naborze wniosków o dofinansowanie z Polskiego Ładu złożyliśmy wniosek dotyczący likwidacji ok. 10 km dróg gruntowych – informuje nasza rozmówczyni. Przewidywana wartość zadania, które pozwoliłoby na utwardzenie ok. 30 ulic w różnych częściach miasta, to 9 mln 700 tys. zł. Kwota dotacji, o jaką ubiega się samorząd, przekracza 9 mln 200 tys. zł. Niezależnie od tego w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Pabianice chciałyby zrealizować przebudowę ulic Cedrowej i Dereniowej (1 mln 150 tys. zł) oraz Garażowej (350 tys. zł).
Program likwidacji dróg gruntowych potrwa do 2022 r. Na koniec zeszłego roku sieć dróg zarządzanych przez miasto liczyła 147 km, z czego aż 35 km stanowiły drogi gruntowe. W 2018 r. rozpoczął się rozpisany na pięć lat program ich utwardzenia, który w pierwszym roku swojego obowiązywania objął 20 ulic, w drugim – 18, a w trzecim – 10. – Udało się to mimo trwającej pandemii – podkreśla przedstawicielka magistratu.
Nie oznacza to jednak, że okres rozprzestrzeniania się koronawirusa nie przyniósł miastu nowych problemów. Aneta Klimek zwraca uwagę na znaczne przedłużenie procedury uzgodnień dokumentacji projektowej w instytucjach zewnętrznych, a także na uniemożliwienie realizacji prac przez osoby spoza regionu łódzkiego w związku z zakazem prowadzenia działalności hotelarskiej. Wpłynęło to na tempo realizacji inwestycji.