Prawo zamówień publicznych wskaże wprost, że istotna zmiana cen materiałów i kosztów realizacji inwestycji jest podstawą do zmiany wynagrodzenia wykonawcy także w umowach zawartych wcześniej. Wprowadzi także obowiązek klauzul waloryzacyjnych do umów zawieranych na okres powyżej 6 miesięcy. Przepisy zostały już uchwalone przez Sejm.
To zmiany, które ostatecznie rozwieją wątpliwości inwestorów, z którymi borykali się oni od wybuchu wojny w Ukrainie. Gwałtowny, niespotykany dotychczas wzrost kosztów postawił pod znakiem zapytania los inwestycji publicznych, zwłaszcza tych będących w trakcie realizacji. Ich kontynuacja po cenach zadeklarowanych wcześniej narażała na straty, a w skrajnych przypadkach na upadłość ich wykonawców. Z kolei ewentualna zmiana wynagrodzenia jeśli umowy nie przewidywały klauzul waloryzacyjnych lub miały ją zapisaną na niedostatecznym poziomie była odrzucana przez inwestorów obawiających się ewentualnego naruszenia dyscypliny finansów publicznych.
Już kilka miesięcy temu zielone światło do podejmowania rozmów o waloryzacji dał Prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Potem potwierdziła to jeszcze swoim
stanowiskiem Prokuratoria Generalna. Swoją pomoc
zadeklarowało także Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które zapowiedziało przygotowanie specustawy i odpowiednich zmian w Prawie zamówień publicznych.
Odpowiednie przepisy zostały 15 września przyjęte przez Sejm. Rozwiązania w zakresie waloryzacji wynagrodzeń wykonawców zamówień publicznych oraz zmiany w tym zakresie do Prawa zamówień publicznych zostały zgłoszone w formie poselskich poprawek do rządowego projektu nowelizacji niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. – W związku z tym, że założenia regulacji zaproponowanych w powyższych poprawkach są zbieżne ze stanowiskiem rządu wypracowanym w oparciu o szerokie konsultacje z uczestnikami rynku zamówień publicznych, przyjęcie przedmiotowych poprawek zostało poparte przez stronę rządową – poinformowało nasz portal Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
– To ruch w dobrą stronę. Przyjęte przez Sejm przepisy zawierają wszystko to, co według zapowiedzi ministra Waldemara Budy z czerwca tego roku miało się znaleźć w specustawie – komentuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. W jej ocenie ważne jest, że przepisy odnoszą się do obecnej trudnej sytuacji, ale także tworzą „wentyl bezpieczeństwa” na przyszłość.
Co zmieniono?
Przyjęte przepisy modyfikują Prawo zamówień publicznych w zakresie obowiązku zawierania klauzul waloryzacyjnych w umowach – mają one być wpisywane także do umów o długości powyżej 6 miesięcy, a nie jak teraz tylko do dłuższych niż 12 miesięcy. Ponadto waloryzacja ma dotyczyć nie tylko robót budowlanych i usług (tak jest obecnie), lecz także dostaw. Przepisy wskazują także wprost w treści art. 455 ust. 1 pkt 4 Pzp, że zmiana umowy może dotyczyć zmiany wysokości ceny za wykonanie zamówienia.
Jest także wyraźna podstawa prawna do dokonywania zmian polegających na zmianie wynagrodzenia w umowach już zawartych polegających na zmianie wysokości wynagrodzenia, a także wprowadzania do umów klauzul waloryzacyjnych lub modyfikowania dotychczasowych – tu w grę wchodzi np. zmiana wysokości limitu waloryzacji. Od woli stron będzie zależało to w jaki sposób waloryzacja będzie przeprowadzona – przepisy jako jedną z możliwości wskazują oparcie jej na wskaźnikach publikowanych przez GUS. Także od uzgodnienia stron ma zależeć w jakich częściach poniosą one zwiększone koszty realizacji zamówienia.
Ta ostatnia zmiana, zdaniem Barbary Dzieciuchowicz, to znaczący krok do przodu w stosunku do zapowiedzi. Pierwotnie była mowa o utrzymaniu zasady, że ryzyko ma być dzielone pół na pół między inwestora i wykonawcę. – Pewne złagodzenie tego stanowiska dało się już zauważyć w stanowisku Prokuratorii Generalnej, która dopuszczała przejęcie większego ryzyko przez stronę publiczną, pod warunkiem że będzie to odpowiednio uzasadnione – mówi Barbara Dzieciuchowicz zauważając, że ostatecznie przepisy poszły jeszcze krok dalej zostawiając to ustaleniom stron.
Przyjęte przepisy obejmują wszystkie umowy będące w trakcie realizacji, także te, które zawarto na podstawie poprzedniej ustawy Prawa zamówień publicznych. Wskazują jednocześnie, że łączna zmiana wynagrodzenia wykonawcy związana ze wzrostem cen materiałów i kosztów realizacji nie powinna przekraczać 50 proc. wartości pierwotnej umowy.
Podwykonawcy też chronieni
Co ważne, uchwalone regulacje odnoszą się także do sytuacji podwykonawców. Zobowiązują generalnych wykonawców, których umowy z inwestorem zostały zwaloryzowane, do odpowiedniej zmiany w umowie z podwykonawcą – proporcjonalnie do wzrostów cen, które dotyczą danego podmiotu. To samo dotyczyć ma dalszych podwykonawców.
Znowelizowane przyjętymi niedawno przepisami Pzp wprost mówi, że w obliczu niemożliwych od przewidzenia zmian cen i kosztów realizacji zamówienia publicznego można dokonać także innych zmian, tj. zmodyfikować zakres zamówienia, zmienić termin realizacji lub nawet czasowo zawiesić wykonywanie zobowiązań umownych.
– To bardzo ważny przepis na sytuacje, w których inwestor nie będzie miał środków, by zwiększyć wartość wynagrodzenia. W takiej sytuacji będzie mógł podjąć inne kroki – ograniczyć zakres inwestycji czy inaczej rozłożyć ją w czasie – podkreśla prezes OIGD.
Obecnie ustawa oczekuje na rozpatrzenie przez Senat – powinna trafić pod obrady Izby Wyższej na początku października.