Kanadyjski minister środowiska, Steven Guilbeault, zapowiedział ostatnio, że rząd federalny przestanie inwestować w nową infrastrukturę drogową. Słowa to wywołały duże oburzenie ze strony konserwatywnej opozycji.
Minister Guilbeault doprecyzował potem w mediach, że rząd nie będzie już przeznaczał pieniędzy na „duże projekty drogowe”. – Oczywiście, że finansujemy drogi. Mamy cały czas przeznaczone ku temu programy. Rząd federalny będzie wspierał prowincje w kosztach utrzymania. Jednocześnie zdecydowaliśmy, że istniejąca infrastruktura drogowa jest całkowicie wystarczająca, aby zaspokoić nasze potrzeby. Nie będzie już dotacji od rządu na rozbudowę sieci dróg – mówi cytowany przez Montreal Gazette, Steven Guilbeault, kanadyjski minister środowiska. Dodał przy tym, że Kanada z powodzeniem może osiągać cele w zakresie rozwoju gospodarczego, społecznego i ludzkiego bez dalszej rozbudowy sieci drogowej.
Zgodnie z zapowiedziami ministra, w planach jest zachęcenie ludzi do przesiadki z prywatnych samochodów do transportu publicznego, na którego rozwój w ostatnich latach wydano 30 miliardów dolarów. Wskazuje się tutaj na inwestycje dzięki którym udostępniono ponad 400 km nowych linii metra czy kolei miejskiej w kraju czy 1700 km ścieżek rowerowych. Jak podaje kanadyjska stacja radiowa CBC, rząd federalny chce także zachęcać obywateli do „aktywnego przemieszczania się”, czyli korzystania z roweru lub możliwości spacerowania. – Fundusze federalne, które w przeszłości wydawano na asfalt i beton do budowy dróg, lepiej zainwestować teraz w projekty, które pomogą walczyć ze zmianami klimatycznymi i na przygotowania do łagodzenia ich skutków – mówi Guilbeault w CBC Radiu Kanada.
O komentarz poproszono także premiera Justina Trudeau. Media pytały go, czy potępia słowa ministra Guilbeaulta. – Minister wyjaśnił swoje uwagi wcześniej, a rząd swoje podejście do infrastruktury w dalszym ciągu opiera na inwestowaniu w przyszłość Kanadyjczyków – skwitował premier dla CBC. Trudeau bronił przy tym osiągnięć rządu w zakresie infrastruktury, podkreślając, że pomógł m.in. sfinansować most Champlain w Montrealu, planowany most Gordie Howe w Windsorze i autostradę trans-kanadyjską w Nowej Fundlandii.
Fundusz stworzony z akcyzy od paliw, który następnie przemianowano na Kanadyjski fundusz rozwoju społecznego, regularnie dostarczał prowincjom i gminom miliardy dolarów na wsparcie budowy i utrzymania autostrad oraz lokalnych dróg i mostów.
Danielle Smith, premier prowincji Alberta, która jest częstą krytyczką działań ministra Guilbeault, odniosła się w mediach społecznościowych do jego słów. – Minister nie rozumie, że wielu Kanadyjczyków mieszka na obszarach podmiejskich, wiejskich i odległych, gdzie transport nie jest tak dobry i mocno rozwinięty. Większość z nas nie może po prostu wyjść z domu w śniegu lub deszczu i codziennie chodzić 10 kilometrów do pracy – napisała. Wtórował jej Doug Ford, premier prowincji Ontario, który w przeszłości nazywał Guilbeaulta wręcz ekstremistą. – Jestem zdumiony najnowszym oświadczeniem ministra. Jego nie obchodzi, że utkniemy w korkach. Będziemy budować drogi i autostrady z pieniędzy od rządu czy bez nich – podkreślił w mediach społecznościowych.
Media podają, że w związku z najnowszymi zapowiedziami rządu, zagrożona może być przyszłość planowanego wcześniej projektu budowy autostrady 413 – nowej trasy w północno-zachodniej części obszaru Greater Toronto Area, która połączy dwie główne arterie w okolicy i ułatwi podróżowanie między dynamicznie rozwijającymi się obszarami, takimi jak Vaughan i Brampton. Według władz prowincji Ontario, projekt powinien zostać potraktowany priorytetowo, gdyż wzrost liczby ludności na przedmieściach Toronto wymaga rozbudowy infrastruktury w celu zmniejszenia zatorów komunikacyjnych. Pomysłowi temu sprzeciwiają się ekolodzy i lokalna ludność, zdaniem których 60-kilometrowa autostrada przetnie pola uprawne i rzeki oraz zabetonuje część chronionej zieleni prowincji.
Steven Guilbeault od momentu objęcia teki ministra w 2021 roku realizuje w Kanadzie ambitny program klimatyczny. Jest zagorzałym zwolennikiem planu podwyższenia federalnego podatku od emisji dwutlenku węgla, aby zniechęcić do korzystania z paliw kopalnych, takich jak ropa i gaz. Jako minister dąży także do kierowania się względami ekologii przy rozwoju gospodarczym i wprowadzaniu głównie elektrycznych rozwiązań. Projekt czystej energii zakłada, że do 2035 roku wytwarzana w kraju energia ma być bezemisyjna.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.