Szwedzki potentat na rynku przewozów promowych zawarł kontrakt z Norsepower na dostawę rotorów Flettnera dla jednego spośród dwóch statków Ro-Ro chińskiej produkcji. Zastosowanie specjalnych żagli umożliwi redukcję paliwa nawet o 9%. Nowe jednostki mają obsługiwać trasę Belfast – Heysham.
Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury” pod koniec lutego, w chińskiej stoczni China Merchants Jinling Shipyard odbyło się wodowanie drugiego statku Ro-Ro z serii NewMax dla Stena Line, szwedzkiego potentata na rynku przewozów promowych. Obydwa statki mają obsługiwać relację Belfast – Heysham na Morzu Irlandzkim, łącząc Irlandię Północną z Anglią. Każda 147-metrowa jednostka będzie miała linię ładunkową o długości 2800 metrów, co zwiększy możliwości przewozowe Stena Line na tej trasie o 40%. Nowe statki jako paliwo będą wykorzystywać metanol.
Jak informowała wcześniej Stena Line, w przyszłości wykorzystywany ma być tzw. e-metanol, powstały z wykorzystaniem energii elektrycznej wyprodukowanej w zeroemisyjnych jednostkach wytwórczych, wodoru powstałego w procesie elektrolizy oraz wychwyconego dwutlenku węgla. Tym samym nowe NewMaksy będą zeroemisyjne, a ich eksploatacja przyczyni się do redukcji emisji CO2 w perspektywie 2030 roku aż o 30%, do czego dąży Stena Line w ramach obowiązującej strategii. Trzeba tu jednocześnie zaznaczyć, że paliwa alternatywne, takie jak metanol, są wciąż dość kosztowne. Dotyczy to w szczególności ich wariantów powstałych w sposób bezemisyjny.
Szwedzki gigant ma jednak pomysł na ograniczenie zużycia metanolu. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu rotorów Flettnera, czyli specjalnych pionowych walców, wykorzystywanych jako żagle. Stena Line wybrała w tym zakresie rozwiązanie Norsepower Rotor Sails, oferowane przez fińskiego producenta Norsepower, który dostarczy dla jednego z dwóch statków NewMax po dwa żagle o wymiarach 28 x 4 metra. – Ich zastosowanie pozwoli na osiągnięcie do 9% oszczędności paliwa na planowanej trasie – czytamy w komunikacie prasowym. Ma to być możliwe dzięki korzystnym warunkom w zakresie wietrzności pomiędzy Belfastem a Heysham.
Co istotne, także na drugim statku możliwe będzie wdrożenie technologii Norsepower Rotor Sails. Same żagle mają powstać w zakładzie produkcyjnym Norsepower w Yancheng w Chinach, dzięki czemu będą mogły zostać zainstalowane już w stoczni. Przypomnijmy, że w samych NewMaksach zastosowano także inne prośrodowiskowe rozwiązania. W tym kontekście wymienić należy dostosowanie do obsługi tzw. Onshore Power Supply, czyli systemu zasilania statków w energię elektryczną z lądu. Dzięki temu pokładowe generatory energii elektrycznej nie będą wykorzystywane podczas postoju w porcie, co także przełoży się na redukcję emisji i zużycia paliwa.
Długość statków NewMax dla Stena Line wyniesie 147 metrów. Mogłoby się wydawać, że to stosunkowo niewiele, mając na względzie długość współczesnych promów, która wynosi coraz częściej 215-240 metrów długości. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że NewMaksy dla Stena Line to nie promy pasażersko-samochodowe, lecz statki Ro-Ro, przewożące głównie samochody ciężarowe. Pokłady pomieszczą zatem jedynie 26-osobową załogę i 12 pasażerów. Dla porównania,
Stena Ebba i Stena Estelle, które obsługują relację Gdynia – Karlskrona, przy niewiele dłuższej, bo 3600-metrowej linii ładunkowej mogą przewieźć również ok. 1200 pasażerów.