Spółka CPK przygotowuje się do budowy pierwszej linii KDP w ramach projektu CPK. Ważnym zagadnieniem jest kwestia zasilania dla pociągów dużej prędkości, ale spółka, ustami członka zarządu, Piotra Rachwalskiego wskazuje, że jej zdaniem polskie elektrownie poradzą sobie z dostawą prądu a polskie firmy zostaną wykorzystane przy budowie systemu zasilania.
Na Kongresie Projektantów i Inżynierów poruszono także wątek polskiego KDP, którego realizacja wchodzi w kolejną fazę. O kwestię zasilania pierwszej linii
dużych prędkości w kraju – Linii Y, był pytany Piotr Rachwalski, członek zarządu CPK.
– Zakładamy, że w momencie uruchomienia sieci kolej dużych prędkości polskie elektrownie będą w stanie dostarczyć ten prąd. To nie jest jakieś zadanie ponad miarę czy ponad siły Polskich Sieci Energetycznych. Jednakże zdajemy sobie sprawę z całego szeregu wyzwań, które są związane chociażby z przebudową obecną systemu energetycznego w Polsce, gdzie coraz większy udział w produkcji energii ma ta wytwarzana ze źródeł ekologicznych, czyli z wiatru i słońca. Przebudowane są również bloki energetyczne – mówił Rachwalski.
Członek zarządu CPK przypomniał, że dużym wyzwaniem w zakresie budowy KDP będzie także wykorzystanie mocy przerobowych polskich firm i fabryk – Obecnie duża część ich produkcji jest przeznaczana na eksport, chociażby na Ukrainę. To powoduje, że czas realizacji tych zleconych zadań wydłużył się, na przykład obecnie na transformatory o większej mocy trzeba czekać dwa lata, normalnie trwało to pół roku. To są wyzwania z którymi musimy sobie poradzić.
– Mam nadzieję, że polski przemysł będzie gotowy dostarczyć nam odpowiednie rozwiązania i urządzenia, a Polskie Sieci Energetyczne dostarczą nam odpowiedni prąd do sieci KDP – zakończył Piotr Rachwalski.