Grupa Orlen została największym operatorem stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce. W 2022 roku planuje uruchomić kilkadziesiąt kolejnych ładowarek. Zrezygnuje też z rozwiązania, na które od początku narzekali jej klienci i zapowiada kolejne zmiany.
Grupa Orlen, dzięki przejęciu Energi i budowie ładowarek na swoich stacjach benzynowych, stała się największym operatorem stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce. Koncern ma ich już 391, w tym 121 stacji szybkiego ładowania prądem stałym (DC) i 270 stacji półszybkiego ładowania prądem przemiennym (AC).
Do tego aż 35 nowych stacji czeka jeszcze na obowiązkowy odbiór Urzędu Dozoru Technicznego, a kolejnych 18 stacji na przyłączenie do sieci elektroenergetycznej – wynika z danych przekazanych portalowi WysokieNapiecie.pl przez koncern.
W sumie Orlen ma już o blisko 70 stacji więcej od drugiego największego polskiego operatora – GreenWay’a (ten ma ich 324). Nadal jednak, o blisko 70 stacji, ustępuje mu pod względem liczby szybkich ładowarek (DC) i najprawdopodobniej nie zmieni się to jeszcze w przyszłym roku.
Do końca 2022 roku Orlen chce rozbudować swoją sieć szybkich stacji do 158, natomiast Energa chce uruchomić kolejnych 15 szybkich i 49 półszybkich ładowarek.
Co z ultraszybkimi ładowarkami?
Płocki koncern na razie nie precyzuje jednak swoich planów co do budowy jeszcze szybszych stacji od stawianych obecnie ładowarek zielonogórskiej Ekoenergetyki − o mocach do 100 kW, ale w praktyce umożliwiających ładowanie większości aut z mocą do 80 kW (ze względu na 200 A natężenia i 500 V napięcia, podczas gdy większość aut na rynku jest w stanie przyjąć jedynie 400 V napięcia). − PKN Orlen zakłada również rozwój stacji ładowania o wyższych mocach. W tym celu prowadzimy analizy lokalizacyjne i inwestycyjne – informuje jedynie Cezary Kowalczyk, kierownik zespołu przygotowania projektów energetycznych Orlenu.
Kowalczyk przyznaje jednak, że koncern planuje także budowę hubów ładowania, na których jednocześnie będzie mogło ładować się szybko przynajmniej kilka aut, ale tu także trwają jeszcze analizy inwestycyjne. Takie huby powoli stają się już standardem przy autostradach na Zachodzie Europy, a w Polsce do tej pory powstało ich najwyżej 20-30 z czego zaledwie kilka bezpośrednio przy autostradach lub drogach ekspresowych.
Jakie zmiany czekają kierowców? Co z roamingiem? Skąd energia do ładowania samochodów? O tym
w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl