Nowe dane statystyczne dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego, opublikowane przez Komisję Europejską, przemawiają za podjęciem kolejnych działań na rzecz ratowania życia na drogach UE. Potwierdzają, że europejskie drogi wciąż pozostają najbezpieczniejsze na świecie jednak w porównaniu roku 2014 do 2015 nie pokazują poprawy. Lepszą sytuację widać za to w Polsce. W 2015 roku na milion mieszkańców przypadało 77 zabitych na drogach. Jest to o 8% mniej niż w roku poprzednim.
Jak podaje KE – średni współczynnik śmiertelności UE w 2015 roku wynosił 51,5 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych na 1 mln mieszkańców i nie zmienił się przez ostatnie dwa lata. To słaby wynik patrząc na to, że między latami 2012 i 2013 nastąpił 8 procentowy spadek tego wskaźnika.
Ofiar ma być mniej
Do spowolnienia przyczynia się przede wszystkim większa ilość wypadków z udziałem niezmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych i rowerzystów. Dodatkowo KE szacuje, że na unijnych drogach 135 tys. osób odniosło poważne obrażenia (dane z 2014 roku). Oznacza to duże koszty, które trzeba było ponieść m.in. ze względu na rehabilitacja, opieka zdrowotna, szkody materialne. Szacuje się, że kosztowało to co najmniej 100 mld euro.
– Każda śmierć lub poważne obrażenie to o jedną ofiarę za dużo. W ciągu ostatnich dziesięcioleci osiągnęliśmy już imponujące wyniki w ograniczaniu liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych, jednak obecna stagnacja jest alarmująca. Jeżeli Europa ma osiągnąć swój cel, jakim jest zmniejszenie o połowę liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych do 2020 roku, wiele pozostaje jeszcze do zrobienia – mówi komisarz UE ds. transportu, Violeta Bulc. – Zachęcam państwa członkowskie do wzmożenia wysiłków w egzekwowaniu prawa i prowadzeniu kampanii informacyjnych. Ma to może swój koszt, lecz jest on nieznaczny w porównaniu z 100 mld euro kosztów społecznych związanych z wypadkami śmiertelnymi i obrażeniami – dodaje.
Komisja Europejska postawiła sobie jasny cel – w 2020 roku na europejskich drogach ma być o połowę mniej ofiar śmiertelnych niż w roku 2010. W tym celu mają zostać podjęte dodatkowe działania. Dlatego niezbędne jest aby państwa członkowskie realizowały zadania dla bezpieczeństwa ruchu drogowego z zakresu egzekwowanie przepisów ruchu drogowego, rozwoju i utrzymania infrastruktury, ale także edukacji. To właśnie działania na szczeblu krajowym mają dać oczekiwany skutek. Komisja dodatkowo zapewnia swoje wsparcie poprzez wymianę danych, przyjmowanie przepisów umożliwiających transgraniczne egzekwowanie wykroczeń drogowych lub poprzez określanie technicznych norm bezpieczeństwa dla infrastruktury i pojazdów.
Jak zróżnicowana jest sytuacja na drogach w poszczególnych krajach członkowskich możecie sprawdzić poniżej. W tabeli umieszczono liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych na milion mieszkańców. Są to wstępne dane statystyczne dla poszczególnych państw członkowskich za 2015 rok.
Technologia uratuje życie na drogach
– Komisja będzie ze swej strony nadal działać w tym zakresie, szczególnie tam, gdzie jej działania przynoszą wyraźną europejską wartość dodaną – komentuje Violeta Bulc. – Technologia i innowacja mają coraz większy wpływ na przyszłość bezpieczeństwa drogowego. Zautomatyzowane i inteligentne pojazdy mogą na przykład w znacznym stopniu przyczyniać się do zapobiegania wypadkom w perspektywie średnioterminowej i długoterminowej. Dokładamy wszelkich starań, aby wprowadzić w tym zakresie odpowiednie ramy prawne – dodaje.
Przełom technologiczny, jaki dokonał się w ostatnim dziesięcioleciu, znacznie poprawił bezpieczeństwo pojazdów. Znaczne postępy w dziedzinie innowacji i technologii mogą w dużym stopniu przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, w szczególności jeśli chodzi o automatyzację i łączność pojazdu. Aby utorować drogę do automatyzacji i lepszego zarządzania ruchem, Komisja zamierza w drugiej połowie 2016 r. opracować centralny plan wdrażania współpracujących inteligentnych systemów transportowych (ITS), umożliwiających dwukierunkową komunikację między pojazdami oraz między pojazdami a infrastrukturą drogową. Systemy takie pozwalają pojazdom wzajemnie się ostrzegać bezpośrednio (np. w przypadku nagłego hamowania) lub za pośrednictwem infrastruktury (np. planowane roboty drogowe).
O tym jak infrastruktura może pomagać w poprawie bezpieczeństwa drogowego możecie przeczytać na naszym portalu:
Infrastruktura ratuje życie na drogach