wlados wlados
– W ostatnich dniach z głównego dworca kolejowego w Gorzowie Wielkopolskim zniknęła duża tablica z godzinami przyjazdów/odjazdów pociągów, która wisiała nad kasami biletowymi. Obecnie pozostały tylko malutkie rozkłady PKP PLK, które często dla przeciętnego pasażera są nie do odczytania. Moglibyście się dowiedzieć dlaczego i kto stoi za likwidacją tej tablicy? – poprosił nas Czytelnik.
Pytanie skierowaliśmy do zarządcy dworca, PKP SA. – Tablica z rozkładem jazdy pociągów znajdująca się nad kasami została zdemontowana, gdyż spółka Przewozy Regionalne zrezygnowała z jej aktualizacji, w związku z tym mogła ona wprowadzać podróżnych w błąd – odpowiedział Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP SA we Wrocławiu.
Zwróciliśmy jednak uwagę, że obwinianie przewoźnika o likwidację tablicy jest nie w porządku, ponieważ od grudnia za rozkłady odpowiada PKP PLK – i pobiera za to pieniądze od przewoźników. W odpowiedzi Bartłomiej Sarna przyznał, że demontowanie dużych tablic rozkładowych obowiązuje w całej Polsce – ich aktualizacja kosztuje (szczególnie przy ostatnio częstych zmianach rozkładu), a PKP PLK ani PKP SA nie mają obowiązku utrzymywania takich tablic. Więc tego nie robią.
– Podróżni mogą sprawdzić aktualny rozkład pociągów na plakatowych rozkładach jazdy, które są dostępne zarówno na dworcu jak i peronach – informuje Bartłomiej Sarna. Jak dodaje, plakatowe rozkłady są czytelne, a przywiązanie podróżnych do tablicowych rozkładów wynika z przyzwyczajenia.