Mariusz W.
Informacja na temat rezygnacji tureckiego przewoźnika z kupna PLL LOT pojawiła się na początku czerwca. PAP podaje, że w związku z brakiem odpowiedniej umowy miedzy Turcją a UE w sprawie regulacji własności i kontroli linii lotniczych, która pozwalałaby jej na posiadanie lub kontrolowanie LOT-u, zrezygnowano z jego kupna. Prezes Turkish Airlines podkreślił, że dla przewoźnika nie była ważna wielkość pakietu akcji, ale kontrola zarządzania nad polską spółką. Przyznał on również, że przystępując do negocjacji w sprawie LOT znał przepisy unijne, ale miał nadzieję, że prawnicy znajdą jakieś wyjście z tej sytuacji. Niestety okazało się, że jest to niemożliwe.
Prezes podkreślił również, że jeśli zmienią się regulacje unijne to natychmiast pragnie wrócić do rozmów w sprawie PLL LOT. - Dla nas przejęcie polskiego przewoźnika, który jest bardzo dobrą linią, było istotne ze strategicznego punktu widzenia. Pozwoliłoby to na rozwój obydwu linii. I absolutnie nie chodziło nam o zrobienie z LOT-u linii dowożącej nam pasażerów do Stambułu – podaje za Kotilem PAP.