Spór sięga 2011 roku, kiedy Erbud zlecił firmie WEG BET wykonanie prac podbudowy na jednej ze swoich inwestycji. Wartość zlecenia wynosiła 4,4 mln zł, natomiast kwota sporna – 600 tys. zł. Jak podaje „GW” w związku z dużym opóźnieniem w wykonaniu prac Erbud zlecił wykonawstwo zastępcze prac i podniósł koszty. Erbud naliczył firmie WEG BET kary umowne i zgodnie z umową wystąpił o odszkodowanie. Erbud złozył również zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa w związku z licznymi nieprawidłowościami przy rozliczaniu prac.
Informacja o złożeniu wniosku o upadłość nie odbiła się na notowaniach giełdowych Erbudu. Akcje firmy zyskuja na wartości ponad 9 proc., do 18 zł za sztukę.
Firma jest głównym wykonawcą budowy pasa startowego w Modlinie, który w grudniu ubiegłego roku został zamknięty z powodu licznych wykruszeń betonowych końcówek. Odłamki betonu mogą bowiem zagrażać bezpieczeństwu pasazerów.
Kontrakt na budowę pasa startowego w Modlinie przewiduje limit kar na poziomie 10 proc. wartości inwestycji. Umowa nie przewiduje również możliwości odszkodowania za utracone korzyści lotniska. Jesli port będzie się ich domagał, będzie musiał dochodzić ich na podstawie kodeksu cywilnego.
Naprawa pasa będzie się mogła rozpocząć prawdopodobnie w połowie marca a lotnisko być może zostanie otwarte jeszcze przed wakacjami. Wykonawca zadeklarował bowiem, że dziurawe progi naprawi nie w 141 dni (jak chcieli przedstawiciele lotniska), ale ponad dwa razy szybciej.