Wiceminister infrastruktury Litwy: jak będzie lepsze połączenie, to nasze porty ruszą z kopyta

Wiceminister dopytywany, co trzeba zrobić, aby korytarz transportowy łączący Morze Bałtyckie z Ukrainą był efektywny, przypomniał, że o ile polskie porty są przepełnione, to porty w państwach bałtyckich nie wykorzystują obecnie całego swojego potencjału. – Na Litwie mamy port w Kłajpedzie, który obsługuje rocznie 50 mln ton towarów, nie jest jednak zbyt dobrze połączony z korytarzami transportowymi. Jednocześnie udało nam się wysłać 150 pociągów z towarem dla Ukrainy, omijając Białoruś – wyjaśnił i ocenił, że „wojna na Ukrainie pokazała, że przepustowość transportowa państw bałtyckich, musi wzrosnąć”.

Zdaniem wiceministra największy nacisk należy położyć na ukończenie budowy drogi Via Baltica, która ma połączyć m.in. Warszawę z Rygą czy Tallinem (w Polsce trwa jeszcze m.in. budowa fragmentów trasy S61, która jest częścią Via Baltica).

Poprawa infrastruktury drogowej to niejedyne zadanie. – Chcemy współpracować z Ukrainą, aby przeładowywać zboże z tego kraju. Obecnie jeśli chcemy dostarczać dobra z Ukrainy do naszych portów, to musimy dwa razy zmienić tabor kolejowy: raz na granicy polsko-ukraińskiej, a potem na granicy z Litwą. Standardowy rozstaw torów dociera tylko do Kowna, a potem musimy przecież dostarczyć towar do portu w Kłajpedzie – przypomniał wiceminister i ocenił, że „kiedy Litwa i Łotwa zostaną lepiej połączone z Ukrainą, to np. port w Kłajpedzie ruszy z kopyta”.

Skačkauskas nawiązał również do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który podkreślił, że korytarze transportowe mogą być wykorzystywane w sposób cywilny oraz wojskowy. – Musimy razem omawiać zwiększanie finansowania (unijnego – aut.), bo wszystkie projekty są bardzo kosztowne, i nie jesteśmy w stanie sami ich realizować. Powinniśmy zwrócić się do Komisji Europejskiej, aby wykorzystać te korytarze jako instrument zwiększający mobilność – ocenił Litwin.