Mariusz W.
Niedawno informowaliśmy, że PKN Orlen ma przejąć wyłączną kontrolę nad Petrolotem. Spółka ta dostarcza paliwo lotnicze do polskich lotnisk. Obecnie Petrolot kontrolowany jest przez PKN Orlen, który posiada w niej 51 proc. udziałów, oraz spółkę należącą do skarbu państwa – PLL LOT (49 proc. udziałów). Polski przewoźnik stara się jednak pozbyć udziałów w paliwowej spółce od 2010 roku.
Według nieoficjalnych źródeł „Pulsu Biznesu”, transakcja jest warta 50 mln zł. Leszek Chorzewski, rzecznik LOT, oraz Tomasz Fill, rzecznik PKN Orlen, nie chcą komentować sprawy.
Komisja Europejska zajmuje się badaniami transakcji, w których łączny światowy obrót wszystkich uczestników wynosi co najmniej 2,5 mld euro. Jeśli chodzi o koncentracje, które mogą wywołać skutki na terytorium danego kraju i jednocześnie nie mają wymiaru wspólnotowego, to w tych sprawach właściwy jest narodowy organ antymonopolowy. W przypadku sprawy Petrolotu jest to prezes UOKiK.
Spółki PKN Orlen, który ma przejąć wyłączną kontrolę nad Petrolotem oraz PLL LOT złożyły do Komisji Europejskiej wniosek o zbadanie skutków transakcji. Komisja przekazała sprawę do narodowego organu antymonopolowego. Biorąc pod uwagę fakt, że planowane efekty rozpatrywanej transakcji będą miały miejsce w Polsce, sprawa została przekazana do UOKiK. Ten zgodził się na przejęcie sprawy.
Płocki gigant – PKN Orlen zajmuje się przetwarzaniem ropy naftowej m.in. na benzynę bezołowiową, olej napędowy, opałowy oraz paliwo lotnicze. Posiada on siedem rafinerii a także prowadzi sieć stacji benzynowych.
Petrolot od lat dominuje na polskim rynku paliw lotniczych, co wynika w dużej mierze z tego, że dzięki wielkim inwestycjom kontroluje magazyny paliw na lotniskach. Według niektórych ekspertów straci on na wartości, kiedy PLL LOT przestanie być jego udziałowcem. Może to bowiem doprowadzić do tego, że przewoźnik przestanie kupować od niego paliwo. Ale jeszcze bardziej pozycji spółki może zaszkodzić sprzedaż magazynów, które wzmacniają pozycję firmy, gdyż konkurencja musi paliwa dowozić cysternami. Te natomiast miałyby, według źródeł „Pulsu Biznesu”, zostać odsprzedane Operatorowi Logistycznemu Paliw Płynnych.