Rząd przyjął uchwałę w sprawie terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych. Ma on powstać w Gdyni. Już wiadomo, że najpierw będzie to konstrukcja tymczasowa.
30 lipca Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych, przedłożoną przez ministra infrastruktury. – W Polskim Ładzie ważnym aspektem są odnawialne źródła energii. Program uwzględnia m.in. inwestycje w farmy wiatrowe. Rząd stworzy odpowiednie zaplecze portowe do obsługi morskich farm wiatrowych (MFW) w Porcie Gdynia – czytamy w komunikacie.
Uchwała zakłada przygotowanie w Porcie Gdynia odpowiedniego zaplecza portowego do obsługi morskich farm wiatrowych oraz stworzenie wymaganej infrastruktury.
Rozwój w polskiej strefie ekonomicznej
Rząd jest zdania, że terminal instalacyjny zapewni skuteczny rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Dzięki temu ma się m.in. zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne państwa oraz zaktywizować proces rozwoju gospodarki.
Jak czytamy, przy wyborze lokalizacji terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych wzięto pod uwagę warunki techniczne polskich portów morskich. Istotnym aspektem było także ich położenie, które ma znaczenie z punktu widzenia ekonomicznej efektywności procesów inwestycyjnych w instalacje MFW na Bałtyku. – Biorąc pod uwagę powyższe czynniki wybór Portu Gdynia jest optymalny. Port jest zlokalizowany najbliżej względem przyszłych morskich farm wiatrowych, które planowane są w ramach pierwszego etapu rozwoju tzw. projektu polskiego offshore. Dodatkowo już obecnie Port Gdynia jest wykorzystywany do przeładunków wielu elementów konstrukcyjnych farm wiatrowych. Według przyjętych założeń, ma być to obiekt o charakterze stricte instalacyjnym dla MFW – uzasadnia rząd.
Najpierw terminal tymczasowy
Portal trójmiasto.pl przypomina, że
od dłuższego czasu trwa poszukiwanie właściwego miejsca na budowę terminala w samym porcie – i wciąż nie jest on rozwiązany. Dlatego najpierw ma powstać tymczasowy port instalacyjny rozproszony w różnych częściach Portu, a potem docelowy (na pirsie planowanego Portu Zewnętrznego). – W etapie tymczasowym możliwe jest przeładowywanie pewnej niewielkiej liczby elementów offshorowych w okolicach zachodniej części Portu. Wykorzystywane byłoby do tego nabrzeże Bułgarskie, będące w posiadaniu ZMPG, jak również możliwy byłby rozładunek np. ze statków dowozowych ro-ro niektórych elementów na nabrzeżu Helskim 1 na istniejącej tam rampie [tam obecnie operuje BCT – od red.]. Składowanie dużej części elementów odbywałoby się z wykorzystaniem placu składowego, który obecnie jest budowany za Estakadą Kwiatkowskiego. To jest ogólny plan i w tej chwili rozwiązania szczegółowe są jeszcze analizowane –
powiedział portalowi Maciej Krzesiński, dyrektor marketingu i współpracy z zagranicą w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia.
Port tymczasowy, rozproszony w różnych częściach portu, byłby gotowy w 2024 roku, najpóźniej w 2025 roku. Port docelowy ma powstać w 2026 roku i kosztować ok. 1,2 mld złotych. Nie wiadomo, o ile podniesie koszty inwestycji budowa tymczasowych instalacji.
Przypomnijmy, że co
najmniej od 10 lat kolejne rządy zastanawiały się, czy w ogóle inwestować w morską energetykę wiatrową.
O tym, że morskie farmy w ogóle w Polsce powstaną, zdecydowano dopiero niedawno.