Ryanair poinformował, że dopóki lotnisko Warszawa/Modlin nie otworzy pasa startowego, wszystkie operacje będą się odbywały na Lotnisku Chopina. Wszystko zależy teraz od decyzji Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, która ma zostać wydana w ciągu najbliższych dwóch – trzech dni. Mimo, że ekspertyza Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych krytycznie ocenia wykonane od końca grudnia naprawy, istnieje prawdopodobieństwo wydania zezwolenia na użytkowanie drogi startowej pomimo niedokończenia wszystkich prac.
Na tę chwilę zakaz użytkowania betonowych części pasa startowego pozostaje w mocy. Dopiero po wycofaniu negatywnej opinii inspektora ULC będzie mógł ponownie zezwolić na użytkowanie całego pasa w Modlinie.
Według źródeł serwisu pasażer.com, dla władz regionu ważną kwestią jest to, aby lotnisko nie było zamknięte dłużej, niż sześć miesięcy. Po upływie tego czasu konieczna byłaby bowiem ponowna certyfikacja lotniska, co wydłużyłoby proces przywrócenia ruchu w Modlinie. Nie wiadomo, czy długotrwałe zamknięcie pasa nie spowoduje, że konieczna będzie tymczasowa redukcja zatrudnienia w podwarszawskim lotnisku.
Lotnisko w Modlinie, z uwagi na poważne złuszczenia betonowej, kilometrowej części drogi startowej, zamknięte jest od 22 grudnia 2012 roku. Naprawa pasa rozpoczęła się 27 grudnia.