Mariusz W.
Gminy jednoczą siły i domagają się zmiany przebiegu ustalonej trasy. Koncepcja przygotowana przez firmę Poeyry Inra zakłada, że linia łącząca miasta aglomeracji z lotniskiem będzie miała 38 km długości. Pierwszy etap polega na budowie 24-kilomerowego odcinka z Bytomia Rozbarku, przez Piekary Śląskie, do Pyrzowic. Drugi etap miał obejmować remont istniejących torów z Katowic przez Chorzów Batory, do Bytomia Rozbarku. PKP PLK zaakceptowały projekt przekonując, że wariant jest najtańszy, najkrótszy i najlepszy. Całość miałaby pochłonąć 2 mld zł.
Po czterech latach nic jednak w tej sprawie się nie ruszyło. Po raz kolejny przesunięto natomiast termin posiedzenia w sprawie wydania tzw. Decyzji środowiskowej – tym razem na wrzesień. Kolejne gminy domagają się zmiany ustalonej trasy. To radni Tarnowskich Gór, Miasteczka Śląskiego i Ożarowic przekonują, że tańszą i bardziej ekologiczną wersją byłoby poprowadzenie linii z Bytomia Rozbarku przez Radzionków, Nakło, Tarnowskie Góry, Miasteczko Śląskie do Pyrzowic.
Tomasz Głogowski w „Gazecie Wyborczej” przekonuje, że nowy przebieg trasy jest co najmniej tak samo kontrowersyjny jak stary. Znacznie wydłuża on przejazd na lotnisko i nie uwzględnia potrzeb mieszkańców aglomeracji oraz pasażerów lotniska.