Delegacje ponad 190 państw obradujących na szczycie klimatycznym ONZ w Limie zawarły podczas weekendu porozumienie, które obliguje rządy do określenia w najbliższych miesiącach własnych zobowiązań w dziedzinie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Konferencja ONZ rozpoczęła się 1 grudnia i miała potrwać do piątku, negocjacje jednak przedłużono o ponad 30 godzin. Z komunikatu, na który powołuje się Polska Agencja Prasowa wynika, że zawarte porozumienie Bruksela uważa za: "krok naprzód w kierunku globalnego porozumienia klimatycznego, które ma zostać zawarte w Paryżu w przyszłym roku".
Zobowiązania mogą zawierać informacje na temat harmonogramu ich wdrażania, planu działań sektorowych, a także metodologii obliczeń i roku odniesienia. Zobowiązania zostaną opublikowane na stronie internetowej sekretariatu Konwencji Klimatycznej ONZ. Nie przewidziano procesu ich oceny - poinformowała agencja AFP. Następnie zobowiązania zostaną podsumowane przez sekretariat, który 1 listopada 2015 roku przedstawi ich syntezę.
Przyjęty projekt według komentatorów został znacznie złagodzony wobec początkowego dokumentu. - Tekst ze słabego przeobraził się w słabszy, aż osiągnął poziom najsłabszy - ocenił Sam Smith z organizacji WWF. Przyjęta wersja dokumentu jest czwartą, jaką delegatom przedstawił peruwiański minister, będący gospodarzem spotkania. - Tekst nie jest idealny, ale zawiera stanowiska stron - powiedział Pulgar-Vidal, który całe sobotnie popołudnie spędził na negocjacjach prowadzonych na osobności z poszczególnymi delegacjami.
PAP przypomina, że w październiku UE określiła własne cele zmierzające do walki z ociepleniem klimatu, w tym redukcję do 2030 roku o co najmniej 40 proc. emisji gazów cieplarnianych, w odniesieniu do poziomu z 1990 roku.
- Cud się nie zdarzył, w Limie nie zawarto silnego porozumienia, które by jasno określało drogę do umowy globalnej - tak w rozmowie z PAP oceniła wyniki szczytu klimatycznego przedstawicielka Konfederacji Lewiatan Daria Kulczycka, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu. Według niej jego wynik dla biznesu europejskiego jest spełnieniem czarnych przepowiedni, dotyczących ustalenia równych warunków działania na poziomie światowym.
- Biznesowi polskiemu czy europejskiemu bardzo zależy na tym, żeby pojawiło się silne globalne porozumienie klimatyczne - takie, które by właśnie pozwoliło wszystkim konkurować na równych zasadach, przy równych ograniczeniach wysokości emisji i konieczności dostosowania się do tych reguł - zauważyła.
Jej zdaniem sukces Limy polega na tym, że globalne negocjacje klimatyczne trwają i nie zostały zerwane. Wciąż jednak nie wiadomo, co zdarzy się za rok w Paryżu.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.