sg
- I tak już poszliśmy na ustępstwa. Obniżyliśmy postulaty płacowe o ponad 50 procent – wyjaśnia Skalski.
- Część załogi pracuje, więc samoloty są serwisowane – uspokaja Leszek Chorzewski, rzecznik PLL LOT. Inaczej sytuację widzi przewodniczący ZZNPL: - Do strajku przystąpiło 95 procent załogi. Ci, którzy przychodzą do pracy, pracują po 16 godzin na dobę. To zagraża bezpieczeństwu i urąga podstawowym przepisom prawa pracy i kwalifikuje się do wyciągnięcia konsekwencji ze strony Inspekcji Pracy – dodaje Skalski.
LOT AMS na razie wstrzymuje się z komentarzem do sprawy. Prawdopodobnie trwa ustalanie stanowiska z nowym właścicielem LOT AMS – Agencją Rozwoju Przemysłu. Tymczasem Związek Zawodowy Naziemnego Personelu Lotniczego wyraża gotowość do podjęcia rozmów: - Czekamy na zaproszenie do rozmów. Mamy nieoficjalną informację, że ARP bądź LOT AMS chcą rozmawiać, ale dopóki nie dostaniemy potwierdzenia na piśmie, strajk będzie trwał – zaznacza Skalski.