Mariusz W.
W ubiegłym miesiącu na Lotnisku Chopina obsłużono 917 tys. pasażerów, co stanowi ponad 6 proc. mniej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku. To pierwszy taki incydent po 32 miesiącach niemal nieprzerwanego wzrostu. Wyjątkiem był kwiecień i wrzesień 2010 roku, kiedy najpierw lotniska sparaliżował wybuch islandzkiego wulkanu, a potem przeprowadzono remont pasa startowego na warszawskim lotnisku.
Związku z malejącą liczbą pasażerów na Lotnisku Chopina można się doszukiwać w otwarciu Portu Lotniczego Warszawa/ Modlin. Lotnisko wystartowało bowiem od razu z ponad 100 proc. wypełnieniem terminala, biorąc pod uwagę jego przepustowość projektową. Po pierwszym miesiącu funkcjonowania obsłużyło ono ponad 160 tys. pasażerów i przeszło 1100 operacji lotniczych. To stwarza realną szansę, aby w niedługim czasie modlińskie lotnisko uplasowało się na 4 pozycji wśród polskich portów lotniczych.
Projektowa przepustowość terminala mazowieckiego portu została określona na poziomie 1 600 pasażerów rocznie. Bez znacznego obniżenia komfortu można w nim obsłużyć około 2 – 2,5 mln pasażerów. Przy tym poziomie trzeba będzie niebawem pomyśleć o powiększeniu terminala o nowy moduł. Na szczęście projektodawca zakładał taką możliwość.
Dodatkowo swoją bazę z Lotniska Chopina przeniósł do Modlina niskokosztowy przewoźnik Wizz Air. W sumie przez miesiąc działalności na modlińskim lotnisku Wizz Air obsłużył 118 956 pasażerów i 782 operacje lotnicze. I choć mazowiecki port ma być partnerem dla warszawskiego Lotniska Chopina, to już dziś widać, że odejście Wizz Aira poważnie odbiło się na statystykach tego drugiego.
Na spadek liczby pasażerów na warszawskim lotnisku mogło mieć wpływ również zawieszenie działalności przez OLT Express. Przewoźnik ten od początku swojej działalności przewiózł ponad 200 tys. podróżnych.
Władze lotniska mimo spadku pozostają optymistyczne i liczą na to, że w 2012 roku uda się pobić rekord z 2008 roku, który wyniósł 9,4 mln podróżnych.