wlados wlados
Janusz Moroz skomentował w ten sposób fakt wycofania się z polskiego rynku szwedzkiego koncernu energetycznego Vattenfall w styczniu tego roku. – Kilka lat temu stworzono strukturę RWE East, zrzeszającą kraje z naszego regionu mające potencjał największego wzrostu. Oprócz Polski znalazły się w niej także Turcja, Czechy i Słowacja. RWE może w Polsce wiele osiągnąć zarówno na rynku energii, jak i gazu, zwłaszcza że nasz kraj jest na wczesnym etapie liberalizacji – dodał Moroz.
„Polska może tylko skorzystać”
– W najbliższych latach prawdopodobnie pojawią się międzynarodowe przetargi na dostawy energii czy gazu. To doskonała szansa dla Polski, gdzie rynek się liberalizuje. Jako kraj możemy tylko skorzystać – kontynuował przedstawiciel RWE Polska.
„Rzeczpospolita” zapytała o możliwość przyłączenia się koncernu RWE do projektu jądrowego w naszym kraju. – Taka decyzja nie należy do kierownictwa RWE w Polsce. Koncern RWE w tym roku zakończy realizację olbrzymiego programu inwestycyjnego o wartości 28 mld euro i nie planuje budowy nowych elektrowni. W Polsce na razie trwa dyskusja o projekcie jądrowym, który niesie ze sobą duży ciężar finansowy. Jest to temat do rozmowy raczej między rządem a spółkami Skarbu Państwa – odpowiedział Moroz.
Przedstawiciel RWE odniósł się także do najbliższych planów spółki. – Jesteśmy jednym z mniejszych graczy w Polsce, ale mamy największe doświadczenie i sprawnie działającą sieć. Chcemy zdobyć jak największą grupę klientów detalicznych i przedsiębiorstwa, którym sprzedawać będziemy zarówno energię elektryczną, jak i gaz ziemny – powiedział Janusz Moroz i dodał, że pierwszym krokiem w planie rozwojowym było podpisanie z Grupą Azoty umowy na dostawy gazu.
RWE a ustawa o OZE
Janusz Moroz przybliżył strategię inwestycyjną RWE w Polsce. Koncern chce inwestować w infrastrukturę sieciową i farmy wiatrowe, stąd z zaciekawieniem obserwuje prace nad projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii. – Dobrze oceniamy fakt, że projekt uzyskał akceptację Komitetu Stałego Rady Ministrów. Bardzo ważne, by jak najszybciej przeszedł do etapu prac parlamentarnych. Niepewność legislacyjna trwa za długo – prace nad ustawą toczą się już trzy lata. Co do samego projektu, to rozwija się w dobrym kierunku, ale ciągle jest za dużo niewiadomych, by dokonać jednoznacznej jego oceny.
Według Moroza kilka kwestii w projekcie ustawy wymaga zmian, np. możliwość ograniczania udziału w aukcjach [wsparcia dla inwestycji – red.] niektórych technologii, w tym energetyki wiatrowej. RWE zarządza sześcioma farmami wiatrowymi o mocy 197 MW, kolejne inwestycje w branży wiatrowej wstrzymywane są jednak przez prace nad ustawą. – Mamy swój plan rozwoju i będziemy go kontynuować, jeśli legislacja przyjmie kierunek zgodny z naszymi oczekiwaniami – stwierdził Janusz Moroz.