18 lipca w Bielsku-Białej skończyła się budowa bloku elektrociepłowni o mocy 50 MW dla Tauronu. Wykonawcą tej wartej 500 mln zł inwestycji był Polimex – Mostostal. Blok oddano o czasie, nie było żadnych większych problemów z budową. Ale jego ukończenie to jedna z nielicznych dobrych wiadomości dla polskich spółek, które budują elektrownie.
Rozpoczęła się budowa tylko jednej dużej siłowni. W Kozienicach dla Enei powstaje blok o mocy 1000 MW. Wykonawcą jest japońskie Hitachi oraz Polimex – Mostostal. Ten polski potentat budowlany dziś jest w potężnych tarapatach – przed upadłością uchroniła go w zeszłym roku państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu, która zainwestowała 200 mln zł. Spółka jest w trakcie restrukturyzacji.
Oprócz Kozienic Polimex ma budować dla PGE nowe bloki elektrowni w Opolu (1800 MW). To największa inwestycja w kraju, warta 11 mld zł brutto. Partnerem ma być polskie Rafako – ostatnia perła w koronie upadłego potentata budowlanego PBG, należącego do Jerzego Wiśniewskiego.
To samo Rafako, wspólnie z Mostostalem Warszawa ma budować dla Tauronu elektrownię o mocy 900 MW w Jaworznie. Kontrakt, warty prawie 6 mld zł, miał być podpisany do końca lipca, ale 30 lipca przedłużono ten czas do 31 września. Rafako nie przedstawiło satysfakcjonujących Tauron gwarancji bankowych, tzw. gwarancji dobrego wykonania kontraktu (o czym niżej).
Rafako, producent kotłów i innego wyposażenia dla energetyki, to jedna z najlepszych polskich spółek, ogromnie innowacyjna. Dostarcza wyposażenie dla elektrowni w wielu krajach Europy. – Technologie, którymi dysponuje, są porównywalne ze światowymi gigantami – francuskim Alstomem i japońskim Hitachi – mówi menedżer X, który realizował wiele inwestycji energetycznych. – Jego głównym problemem są relacje z właścicielem, czyli PBG, oraz bankami. Taka inwestycja wymaga doskonałej, wzorowej wręcz współpracy z bankami, ale te nie mają kompletnie zaufania do PBG. I nic dziwnego – w zeszłym roku Wiśniewski wyciął numer, który rozsierdził wierzycieli – zastawił akcje Rafako na rzecz cypryjskiej spółki Adaptor Invest. Oburzone banki wymusiły zniesienie zastawu, ale niesmak pozostał.
- PBG ani żadna spółka należąca do Wiśniewskiego nie dostanie gwarancji w żadnym banku działającym w Polsce – mówi członek zarządu jednego z polskich banków.
Wiśniewski szuka ratunku w Chinach. jaki udział w budowie mają mieć Bank of China i HSBC? Czy grozi nam powtórka z Covecu? Czy Rafako i Polimexowi pomoże Alstom? – czytaj dalej na portalu WysokieNapiecie.pl