Radom: Lotnisku grozi zamknięcie

Kilka dni temu informowaliśmy również o innej decyzji prezydenta, który podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta zadecydował o wstrzymaniu dużych inwestycji na lotnisku do czasu, aż nie wystartują z niego pierwsze samoloty pasażerskie. Decyzję prezydenta poprzedziły wizytacje dwóch komisji technicznych na lotnisku. Obie jednoznacznie stwierdziły, że port jest gotowy na rozpoczęcie działalności pasażerskiej.

Na początku marca ze stanowiska odwołano wiceprezesa lotniskowej spółki, a jego miejsce zajęła Dorota Sidorko. Przed nową osobą stoi niezwykle trudne zadanie. Będzie ona odpowiedzialna za restrukturyzację zatrudnienia w porcie. To tylko jeden z elementów restrukturyzacyjnych, które mają doprowadzić do tego, że utrzymanie nierentownego lotniska będzie mniej kosztowne. Sidorko będzie zajmować się głównie dwoma dokumentami, na których podstawie zatrudniani będą ludzie – to plan ochrony lotniska i instrukcja obsługi portu lotniczego.

Z poniedziałkowego posiedzenia wiadomo też, że radomskie lotnisko planuje podpisać list intencyjny o współpracy z Państwowymi Portami Lotniczymi. Na razie jednak nie wiadomo, na czym miałaby polegać współpraca między tymi dwoma podmiotami.

Przypominamy, że radomskie lotnisko jest gotowe do przyjmowania samolotów pasażerskich od połowy ubiegłego roku, a mimo to, wciąż stoi puste. Lotniskowa spółka planowała jakiś czas temu współpracę z liniami 4You Airlines, wobec której we wrześniu prokuratura wszczęła śledztwo.

Póki co żadna linia nie zdecydowała się na uruchomienie stąd połączeń. I mimo zapewnień prezesa lotniska, który mówi o negocjacjach na zaawansowanym poziomie, o żadnych połączeniach nie ma mowy. Mimo, że oficjalnie Radom można zaliczyć do najtańszych lotnisk w Polsce – oferuje bowiem jedne z najniższych stawek opłat lotniskowych, walcząc w ten sposób o pozycję na rynku.