Arek Kowalczyk
Zastrzeżenia PSEW dotyczą tych szczegółowych rozwiązań, które naruszają prawa nabyte, zasadę ochrony słusznych interesów w toku oraz w niektórych przypadkach dyskryminują sektor energetyki wiatrowej wobec innych źródeł OZE.
Zdaniem stowarzyszenia konieczne jest udoskonalenie szczegółowych założeń w przedstawionej propozycji w drodze rzeczywistych konsultacji społecznych. Przedstawione przez MG propozycje słusznie odwołują się do celów określonych w Krajowym Planie Działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych, który przewiduje istotny rozwój energetyki wiatrowej. Konieczne jest jednak uwzględnienie w propozycjach ministerialnych ochrony praw nabytych, pilnej naprawy systemu świadectw pochodzenia oraz zapewnienia stabilności i opłacalności inwestycji w OZE.
PSEW postuluje przede wszystkim o:
- rzeczywiste, a nie pozorowane poszanowanie praw nabytych i realizowanych interesów,
- niedyskryminowanie niezależnych inwestorów w sektorze energetyki (IPP), których działalność doprowadziła do zrealizowania ponad 80% inwestycji w energetyce wiatrowej,
- niedyskryminowanie odnawialnych źródeł energii tworzących trwałe moce, z których lwią część dostarcza energetyka wiatrowa.
„Energetyka wiatrowa jest w stanie zbudować do 2020 r. nawet więcej niż kolejnych 3500 MW trwałych mocy (tzn. mocy wytwarzających energię również po wygaśnięciu okresu wsparcia), po konkurencyjnych w stosunku do innych technologii OZE kosztach. W ten sposób energetyka wiatrowa wpisuje się w założenie Ministerstwa Gospodarki o konieczności optymalizacji kosztów wsparcia energetyki odnawialnej” – czytamy w komunikacie PSEW.
W opinii stowarzyszenia, wprowadzenie nowego systemu wsparcia powinno być poprzedzone niezwłoczną naprawą istniejącego systemu. Wielomiesięczne (jak można zakładać na podstawie doświadczeń lat 2010-2013) prace nad nowym systemem nie powinny stanowić pretekstu dla zaniechania działań naprawczych dotyczących obecnego systemu świadectw pochodzenia.