Rynek Infrastruktury
„Fakty” TVN opublikowały materiał będący kolejnym w ostatnim czasie potwierdzeniem, że rząd coraz bardziej przychylnie patrzy na projekt przekopu przez Mierzeję. – Być może teraz, w tej sytuacji geopolitycznej przyszedł czas, aby ten temat dokładnie pogłębić i przeanalizować – mówi w rozmowie z „Faktami” Stanisław Lamczyk, pomorski poseł PO.
Tusk 2013: Projekt nie ma uzasadnienia
Projekt przekopu jest od kilku lat lansowany przez PiS, a PO była mu do niedawna przeciwna. „Fakty” przypomniały wypowiedź Donalda Tuska z czerwca 2013 r. Premier nt. przekopu mówił wówczas tak: – Dzisiaj nie ma żadnej przesłanki żeby twierdzić, że to przedsięwzięcie pod względem środowiskowym i finansowym jest na pewno odpowiedzialne.
Kilka tygodni po słowach premiera, głosami posłów PO i PSL, odrzucono poselski (opozycyjny) projekt uchwały w sprawie zwrócenia się do Rady Ministrów o podjęcie działań zmierzających do budowy przekopu. Rząd zaczął zmieniać zdanie ws. przekopu na początku tego roku, gdy zaogniła się sytuacja na linii UE-Rosja w związku z kryzysem na Ukrainie. W tle jest naturalnie problem korzystania z pozostającej pod kontrolą Rosjan Cieśniny Piławskiej – jedynej obecnie drogi łączącej port w Elblągu z Morzem Bałtyckim. Umowa na korzystanie przez polskie statki z cieśniny jest tak skonstruowana, że strona rosyjska teoretycznie może w każdej chwili wstrzymać ruch w cieśninie, poza tym nie obejmuje ona statków pod banderą państw trzecich.
W tym kontekście, „Fakty” zacytowały Michała Kamińskiego, byłego europosła, który tuż przed tegorocznymi wyborami do PE związał się z Platformą. – Nie tylko Polska, ale też całą Europa musi poradzić sobie z problemem coraz bardziej agresywnej polityki rosyjskiej – uważa Kamiński.
Z drugiej jednak strony, „Fakty” poprosiły też o wypowiedź gdańskiego posła PiS Andrzeja Jaworskiego, który uważa, że zainteresowanie PO przekopem to „zagrywka polityczna, o której Platforma zapomni zaraz po wyborach samorządowych".
1,1 km przekopu za 600-900 mln zł
Jak informuje TVN, przekop miałby mieć 1,1 km długości, 60 m szerokości i 5 m głębokości. Informowaliśmy niedawno na portalu rynekinfrastruktury.pl, że według ekspertyzy Urzędu Morskiego w Gdyni, budowa przekopu i skrócenie drogi żeglownej na szansę zwiększyć przeładunki w Porcie Elbląg do 3,5 mln ton rocznie. Koszt inwestycji, według różnych źródeł, wyniesie od 600 do prawie 900 mln zł.
Obawy w kwestii przekopu zgłaszają władze Krynicy Morskiej, która po zrealizowaniu inwestycji stałaby się wyspą. Burmistrz Krynicy Adam Ostrowski powiedział „Faktom”, że po zrealizowaniu przekopu (w sytuacji, w której Krynica stałaby się wyspą), mogłoby dojść do zabrudzenia i zamulenia plaż, na czym kurort znacząco by stracił.
Czytaj też: