Niewykluczone, że w obliczu braku większego ruchu towarowego do portu morskiego w Elblągu z powodu nieukończenia prac pogłębiarskich na niektórych odcinkach, w szczególności w obszarze elbląskiego basenu portowego, w tegorocznym sezonie letnim na przekopie Mierzei Wiślanej pojawi się więcej jednostek turystycznych. Jak informuje “Wirtualna Polska”, nad ułatwieniami dla statków turystycznych pracuje obecnie Urząd Morski w Gdyni.
Budowa kanału żeglugowego, łączącego Zatokę Gdańską z portem morskim w Elblągu (przez nowo powstały przekop Mierzei Wiślanej, Zalew Wiślany oraz rzekę Elbląg) była jedną ze sztandarowych obietnic Prawa i Sprawiedliwości w obszarze inwestycji infrastrukturalnych jeszcze przed zwycięstwem w wyborach parlamentarnych 2015 roku. Choć od tego czasu udało się w dużej mierze ukończyć nowy kanał żeglugowy, w tym przykuwający największą uwagę przekop, ruch towarowy do Elbląga nadal jest, mówiąc eufemistycznie, śladowy.
Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest przedłużający się impas decyzyjny w kontekście przyjęcia podziału odpowiedzialności pomiędzy rządem a administracją należącego do samorządu miasta elbląskiego portu morskiego, przez co parametry basenu portowego nie odpowiadają parametrom kanału żeglugowego.
Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury” w listopadzie, inwestycję bardzo krytycznie oceniła Najwyższa Izba Kontroli, która wskazywała w raporcie, że jest ona źle przygotowana i nieopłacalna.Zwolennicy projektu wskazywali natomiast, że nowy kanał żeglugowy ożywi gospodarczo region, a także umożliwi swobodną żeglugę z pominięciem Cieśniny Piławskiej, która znajduje się pod jurysdykcją Federacji Rosyjskiej, a ta nigdy nie wykazywała konstruktywnego podejścia w zakresie swobody polskich statków w tym obszarze, wprowadzając różnego rodzaju absurdalne ograniczenia, czy też oczekując zgłaszania przejścia statków z ogromnym wyprzedzeniem.
Kolejny rok ze śladowym ruchem towarowym
Choć po zmianie władzy w grudniu 2023 roku
z administracji rządowej płyną sygnały, że obowiązki w zakresie realizacji ostatnich prac pogłębiarskich weźmie na siebie rząd (co miałoby otworzyć perspektywy dla przeładunków na poziomie od 1,5 do nawet 2 mln ton rocznie), wciąż nie jest znana perspektywa podjęcia ostatecznych decyzji, a tym bardziej przejścia do ich realizacji. Dlatego rok 2024 będzie kolejnym, w którym ruch statków towarowych do Elbląga będzie znikomy.
Mimo to na kanale żeglugowym, który w okresie przejściowym mógłby być przede wszystkim dużą atrakcją turystyczną, obowiązują procedury i wymogi właściwe ruchowi towarowemu. Jak jednak informuje “Wirtualna Polska”, Urząd Morski w Gdyni pracuje nad ułatwieniami dla statków turystycznych, a nawet skuterów wodnych (obecnie ich ruch jest zakazany), dzięki którym poprawiłoby się wykorzystanie nowego toru wodnego.
Kierzkowska, UM w Gdyni: Procedowana jest zmiana przepisów portowych
– Obowiązujące przepisy i procedury są obecnie wnikliwie analizowane pod kątem ich usprawnienia i wprowadzenia możliwych zmian. Procedowana jest zmiana przepisów portowych w części dotyczącej portu i śluzy Nowy Świat – powiedziała Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni w wypowiedzi dla “Wirtualnej Polski”, zastrzegając, że szczegółowy zakres zmian zostanie przekazany wszystkim zainteresowanym w późniejszym czasie, gdy ostatecznie decyzje zostaną podjęte.
Według nieoficjalnych informacji miałoby chodzić m.in. o zapewnienie możliwości postoju jachtów żaglowych i motorowych w rejonie przekopu, a także zgłoszenia przejścia przez przekop na telefon, a nie tylko radio UKF (jego obsługa wymaga uzyskania odpowiednich uprawnień – koszty egzaminów oscylują w przedziale 400-500 zł), jak ma to miejsce obecnie. Jak czytamy w “Wirtualnej Polsce”, na administracji morskiej ustępstwa w tym zakresie mogli wymóc żeglarze, czy też przedstawiciele podmiotów obecnych na rynku czarterowym.
W efekcie wprowadzenia powyższych zmian ruch na nowym torze wodnym mógłby w tym roku znacząco wzrosnąć, przyczyniając się do ożywienia gospodarczego przynajmniej w sektorze turystyki. Pozostaje mieć nadzieję, że tak się rzeczywiście stanie i ruch na kanale żeglugowym przez Zalew Wiślany ożywi się jeszcze przed zaistnieniem w Elblągu ruchu towarowego na zauważalną skalę… Przypomnijmy, że obecnie basen portowy w Elblągu umożliwia przyjęcie statków o maksymalnym zanurzeniu na poziomie zaledwie 2,2 metra. Tymczasem tor wodny do Elbląga po ukończeniu wszystkich prac ma mieć na całej długości głębokość na poziomie nie niższym niż 5 metrów (umożliwiłoby to ruch jednostek z ładunkiem na poziomie 1 tys. ton), z możliwością pogłębienia do 6 metrów.