Zarząd Morskiego Portu Gdańsk przedstawił wyniki przeładunkowe za pierwszy kwartał bieżącego roku. Choć w porównaniu z analogicznym okresem roku 2024 przeładunki ogółem spadły o 2%, jest wiele powodów do satysfakcji – przeładowano 17% więcej kontenerów niż przed rokiem i aż 560% więcej rud metali.
W ostatnich kwartałach w polskich portach morskich miały miejsce spadki przeładunków. Było to związane w dużej mierze z prawdziwym tąpnięciem w imporcie węgla kamiennego drogą morską, a także
spadkiem przeładunków zbóż, zarówno za sprawą ograniczenia roli Polski jako kraju tranzytowego w eksporcie ukraińskich produktów rolno-spożywczych, jak i słabszymi żniwami w kraju. Nie oznacza to, że porty morskie w Polsce znalazły się w stagnacji. Pomimo ogromnych spadków przeładunków w grupach towarów, w przypadku których wcześniej miał miejsce ponadnormatywny wzrost, w wielu innych grupach towarów, niejednokrotnie bardziej perspektywicznych, obserwuje się dynamiczny rozwój obrotów w Gdańsku.
Potwierdzeniem tego trendu są wyniki przeładunkowe portu morskiego w Gdańsku za pierwszy kwartał bieżącego roku. Choć przeładunki ogółem, które wyniosły 18,4 mln ton, były o 2% mniejsze niż w analogicznym okresie roku 2024, odnotowano bardzo duży, 17–procentowy wzrost przeładunków kontenerów, a także skokowy wzrost przeładunków rud metali, które w ujęciu rok do roku zwiększyły się aż o 580%. Jak wskazuje Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, jest to duży sukces, mając na względzie okres globalnych zawirowań ekonomicznych i niestabilności w handlu morskim. Wzrost importu rud metali może natomiast świadczyć o wciąż dużym potencjale branży metalurgicznej w Polsce, pomimo obciążeń związanych z unijną polityką klimatyczną.
Pyć: Przygotowujemy się na dalszy rozwójNa uwagę zasługuje również bardzo duży wzrost przeładunków drewna, który w ujęciu rok do roku wyniósł aż 74%. Należy jednak mieć na względzie, że istotny jest w tym przypadku efekt niskiej bazy – przed rokiem wyniosły one tylko 7,6 tys. ton, natomiast w pierwszym kwartale bieżącego roku osiągnęły poziom 13,2 tys. ton. Jak informuje ZMPG, było to głównie drewno z Łotwy, dla którego Gdańsk nie był miejscem docelowym, lecz punktem przeładunku na statki płynące w kierunku Półwyspu Skandynawskiego oraz Azji. W kontekście grup towarów, w przypadku których nastąpił znaczący spadek przeładunków, należy wymienić węgiel kamienny (14,8% na minusie), paliwa płynne (spadek o 7,5%) oraz zboże (aż 21% na minusie).
– W ciągu ostatnich ponad 20 lat w Porcie Gdańsk zrealizowano wiele inwestycji infrastrukturalnych, które zwiększyły zdolności operacyjne terminali oraz zapewniły lepszą integrację z krajowym i międzynarodowym systemem transportowym. Dziś realnie przekładają się one na efektywność i konkurencyjność portu Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, nie tylko utrzymujemy wysokie wolumeny, ale też rozwijamy nowe kierunki współpracy i umacniamy naszą rolę jako bramy logistycznej dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Patrzymy pragmatycznie na kolejne miesiące i przygotowujemy się na dalszy rozwój – podsumowuje Dorota Pyć, prezes zarządu ZMPG.
Największy port morski w PolscePort morski w Gdańsku dzierży niezmiennie palmę pierwszeństwa wśród polskich portów morskich od lat.
W roku 2023 był także 7. największym portem morskim w Unii Europejskiej i 9. największym w Europie, wyprzedzając Barcelonę, Marsylię, Walencję, a nawet Amsterdam. Największa część przeładunków realizowana jest w jego zewnętrznej, głębokowodnej części. Właśnie w tym rejonie znajdują się wybudowany już w latach 70. minionego stulecia Port Północny, obsługujący przeładunki masowe, terminal kontenerowy Baltic Hub, a także Naftoport, który zapewnia dostawy surowca dla rafinerii ropy naftowej zarówno w Gdańsku i Płocku, jak również Leuna i Schwedt w Niemczech.
W ostatnich latach to właśnie przeładunki realizowane w Naftoporcie miał największy wpływ na skokowy wzrost przeładunków w Gdańsku. Stało się tak za sprawą odejścia od importu ropy naftowej z Rosji. Do tej pory wzrastały także przeładunki paliw płynnych, ponieważ krajowe rafinerie nie zaspokajają zapotrzebowania polskiego rynku na benzyny silnikowe, a tym bardziej LPG i olej napędowy, które są importowane drogą morską z całego świata. W najbliższych kilku latach należy się spodziewać dalszego wzrostu kontenerów po oddaniu do użytku nowej części Baltic Hub, realizowanej w ramach Projektu T3.
Port Gdańsk zaistnieje także na offshore’owej mapie Europy jako port instalacyjny.