Urząd Morski w Gdyni wysłał do publikatora ogłoszenie o przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej dla budowy toru wodnego na rzece Elbląg wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego. Poprzedni przetarg został unieważniony.
Ogłoszenie o przetargu zostało wysłane do publikatora w czwartek, 6 lutego. Urząd Morski w Gdyni spodziewa się, że termin publikacji w Dzienniku Urzędowym UE oraz na platformie zakupowej UM w Gdyni nastąpi w najbliższy poniedziałek, to jest 10 lutego.
Przetarg dotyczy ostatniego, kluczowego dla pełnej funkcjonalności toru wodnego łączącego Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym odcinka. Opracowana dokumentacja ma dotyczyć odcinka na rzece Elbląg pomiędzy punktem na wysokości oczyszczalni ścieków do punktu P2 przy rozwidleniu rzeki i Kanału Jagiellońskiego oraz tego miejsca do punktu port, tj. okolic mostu Unii Europejskiej. Tor wodny ma mieć 36 m szerokości i 5 m głębokości. W zadanie włączone jest również odcinkowe umocnienie brzegu i budowa obrotnicy o średnicy 160 metrów na rozwidleniu rzeki Elbląg i Kanału Jagiellońskiego.
Unieważniony przetarg
Poprzedni przetarg, który ogłoszono pod koniec 2024 roku,
został unieważniony jeszcze przed otwarciem ofert.
Jak wyjaśnia Urząd Morski w Gdyni, pierwotny przetarg unieważniono w celu wyeliminowania ryzyka opóźnienia w realizacji inwestycji. Dodano, że w sytuacji, w której odpowiedź rynku jednoznacznie wskazywała na konieczność publikacji ogłoszenia w innym publikatorze, unieważnienie było optymalnym działaniem zapewniającym sprawność i efektywność realizacji oraz wydatkowanie środków publicznych w sposób zgodny z przepisami prawa.
Wiceminister komentuje
Do sprawy odniósł się wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Poprzedni (przetarg) nie został unieważniony przez to, że ktoś wpadł na pomysł rezygnacji z tej inwestycji tylko przez fakt, że nadesłane oferty nie spełniały założeń budżetowych i konieczna była zmiana tych założeń. Teraz będzie on rozstrzygany w tzw. trybie unijnym – napisał na X.
Marchewka złożył również zapewnienie, że dzięki działaniom obecnego resortu, „przekop, na który wydano blisko 2 miliardy zł i przez który dzisiaj przepływają w większości rekreacyjne żaglówki stanie się wreszcie użyteczny”.
– Przez dobrą współpracę z samorządem Elbląga pogłębimy te ostatnie 900 m rzeki i do portu w Elblągu będą przypływać statki towarowe o długości do 100 m. Nasi poprzednicy nie potrafili tego zrobić – dodał.