Przyspieszenie inwestycji w portach w Gdańsku i Gdyni jest niezbędne ze względu na trwającą rozbudowę portu w Kaliningradzie, który w kolejnych latach może stać się istotną przeciwwagą dla Trójmiasta.
Pisze o tym „Gazeta Wyborcza”, zwracając uwagę, że do tej pory do Kaliningradu ani w jego okolice nie mogły zawijać duże statki, a ruch kontenerowy w dużej mierze obsługiwały Gdańsk i Gdynia. Teraz Rosja zapowiedziała, że kosztem 9 mld rubli (ok. 900 mln zł) wybuduje dwa terminale. Inwestycja potrwa 6 lat i w przyszłości może nieco podkopać pozycję Trójmiasta na Bałtyku.
Jednocześnie, jak zauważa „GW”, rządowa zapowiedź inwestycji w infrastrukturę portową i związaną z obsługą portów była dla przedstawicieli branży dużym zaskoczeniem. Od lat w portach trwa inwestycyjna hossa, ale rzadko było to dostrzegane przez polityków. Teraz, jak przypomina „Gazeta”, premier Ewa Kopacz obiecała aż 11 mln na rozwój infrastruktury portowej.
Należy poprawiać dostęp do portów z morza i ląduAneta Szreder-Piernicka, dyrektor ds. handlowych i marketingu Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, mówi w rozmowie z „GW”, że w działaniach na rzecz podniesienia konkurencyjności polskich portów morskich należy zadbać przede wszystkim o tworzenie dogodnych warunków ich rozwoju. Priorytetem staje się przede wszystkim dostęp do portów. – Chodzi o poprawę zarówno warunków dostępu od strony morza, jak i lądu. Już teraz kompleksowo modernizujemy infrastrukturę dostępu do portów w Szczecinie i Świnoujściu od strony lądu: w połowie roku zakończona została przebudowa infrastruktury drogowej, na ukończeniu są także prace związane z modernizacją infrastruktury kolejowej, budowane i modernizowane są place postojowe dla ruchu kołowego. Jednak dla pełnej poprawy dostępności niezbędne są te przedsięwzięcia, które w znacznej mierze zależne są od podmiotów zewnętrznych: modernizacja drogi ekspresowej S3, magistrali kolejowych CE59 i E59, a także poprawa dojazdu do terenów portowych w Szczecinie i w Świnoujściu oraz dostępu kolejowego do portów – zauważyła Aneta Szreder-Piernicka.
W tym miejscu należy przypomnieć, iż informowaliśmy przed kilkoma dniami na portalu RynekInfrastruktury.pl, że szefowie rad interesantów Portu Szczecin i Portu Świnoujście we wspólnym oświadczeniu
zwrócili się z apelem do władz woj. zachodniopomorskiego, by przesunąć budowę fragmentu S3 pomiędzy Goleniowem i Świnoujściem z rezerwowej na podstawową listę Kontraktu Terytorialnego.
Aneta Szreder-Piernicka w rozmowie z „GW” podkreśliła natomiast, że cieszy się, iż modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin do głębokości 12,5 m została wpisana na listę inwestycji podstawowych w Kontrakcie Terytorialnym. Zwróciła ona jednocześnie uwagę na konieczność większych inwestycji w transport śródlądowy. – Porty Szczecin i Świnoujście, jako jedyne polskie porty morskie, mają bezpośredni dostęp do systemu wodnych szlaków zachodniej Europy, co ma szczególne znaczenie dla obsługi rynku niemieckiego. Poprzez port Szczecin-Świnoujście tranzyt barkowy dociera bezpośrednio do wielu znaczących centrów gospodarczych regionu Berlina i Brandenburgii. Użeglowienie Odry w innych odcinkach niewątpliwie dałoby dodatkową szansę na rozwój obu portów – dodała Szreder-Piernicka.
Modernizacja linii kolejowej 201: Niekończąca się opowieśćKrzysztof Szymborski, prezes terminalu kontenerowego BCT Gdynia, w rozmowie z „GW” po raz kolejny zwrócił natomiast uwagę – o czym
wielokrotnie pisaliśmy też na naszych portalach – o konieczności modernizacji linii kolejowej 201 (łączącej Gdynię z Bydgoszczą trasą przez Kościerzynę), czyli fragmentu dawnej „magistrali węglowej”. Szymborski zauważył, że magistrala węglowa jest modernizowana w południowej i centralnej części Polski, gdzie ma także duże znaczenie lokalne, ale jest raczej pomijany w swojej części północnej. – A cała linia bez tutejszego odcinka nie będzie spełniała swojego zadania: obsługi ładunków przypływających do portu w Gdyni i stąd eksportowanych. Co więcej, Gdynia bez „201” będzie miała olbrzymie kłopoty w wywozie towarów, wpływając bezpośrednio na dalsze ograniczanie możliwości przewozów do portu w Gdańsku – zauważył Szymborski.