Łukasz Malinowski
Według informacji "Pulsu Biznesu" to właśnie plan, w którym główną rolę odegra Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP). Zakłada on wniesienie aktywów lotniczych do zamkniętego funduszu inwestycyjnego.
Rafał Baniak, wiceminister skarbu, który nadzoruje LOT i ARP wyjawił PB, że w ARP trwają prace nad budową funduszu, który będzie mógł inwestować na zasadach rynkowych w lotnicze aktywa. Fundusz ten będzie mógł emitować certyfikaty na przykład dla inwestorów. Tą drogą miałby zdobyć pieniądze na zakupy i działania naprawcze.
Na początku sierpnia PLL LOT ogłosiły, że planują sprzedać swoje udziały w kontrolowanej przez państwo spółce Eurolot. Wcześniej mówiło się również o sprzedaży udziałów w Petrologie. Te doniesienia wskazują, że sytuacja polskiego przewoźnika jest trudna. Według Moniki Trappmann, analityka firmy Frost & Sullivan, istnieje kilka możliwych motywów podjęcia przez zarząd PLL LOT takiej decyzji. Po pierwsze, przeciwnie do wcześniejszych zapowiedzi, osiągnięcie pozytywnych wyników finansowych z działalności operacyjnej LOT nie jest tak pewne i w związku z tym spółka szuka nowych źródeł zrekompensowania przewidywanych strat. Po drugie, spółka zgodnie z zapowiedziami zamierza skoncentrować się na działalności stricte przewozowej i restrukturyzacji. Wreszcie, zapowiedź sprzedaży kolejnych spółek zależnych polskiego przewoźnika może mieć związek z powracającym tematem pozbycia się przez Skarb Państwa udziału w LOT i uniezależnienia Petrolotu od przyszłego właściciela spółki.
Agencja Rozwoju Przemysłu jest już właścicielem spółki LOT AMS.
Informacja o sprzedaży pojawiła się na początku roku. Wcześniej już jednak wiadomo było, że negocjacje są w toku, a problemy finansowe PLL LOT i zbliżający się termin odbioru dreamlinerów zmuszą spółkę do szybkiego sfinalizowania transakcji.