Mariusz W.
Do czasu wymiany floty na Dreamlinery PLL LOT planuje finansować się ze sprzedaży spółek zależnych. Wśród przewidzianych do sprzedaży znajdują się udziały w Eurolocie, Petrolocie i Casions Poland. Przewoźnik szacuje, że ze sprzedaży spółek będzie w stanie pozyskać powyżej 100 mln zł.
Pod koniec 2012 roku LOT ma odnotować niewielką stratę netto. Ostateczne wyniki zależą jednak od cen ropy naftowej. To one bowiem stanowią 30 procent kosztów PLL LOT. Nie można przewidzieć, jakie będą ceny ropy w ostatnich miesiącach roku. Przy cenie poniżej 100 USD za baryłkę i przy obecnej siatce połączeń LOT byłby jednak w stanie generować zyski. Obecna cena ropy plasuje się w okolicach 115 USD za baryłkę.
Spadek cen jest jednak mało prawdopodobny. Taka sytuacja miała miejsce w okresie kwiecień – czerwiec tego roku, ale była to sytuacja przejściowa, a nie trwała tendencja. Obecnie ceny ropy ponownie rosną.
Wejście Dreamlinera do floty polskiego przewoźnika ma odmienić jego sytuację finansową. Pierwszy lot najnowszą maszyną LOT-u odbędzie się już 14 grudnia. Samolot, który dotrze do Polski w listopadzie, swój pierwszy lot odbędzie na trasie Warszawa – Praga. W sumie do końca marca 2013 roku przewoźnik będzie miał pięć takich samolotów. Docelowo ma to być osiem Dreamlinerów w barwach polskiego przewoźnika.
W pierwszą podróż za Atlantyk samolot uda się 16 stycznia 2013 roku do Chicago. Następny rejs będzie do Toronto 1 lutego 2013 roku.
3 lutego pasażerowie polecą Dreamlinerem do Nowego Jorku, a Pekin powita Boeinga 787 w barwach LOT-u miesiąc później – 3 marca 2013 roku.
- Śmiało mogę stwierdzić, że jest to przełomowy moment dla LOT-u. Jestem przekonany, że oferta, którą prezentujemy naszym pasażerom spotka się z ogromnym zainteresowaniem, a samolot jakim jest Dreamliner, zachwyci i spełni oczekiwania każdego z naszych podróżnych – mówi Marcin Piróg prezes zarządu PLL LOT.