Arek Kowalczyk
– Liczymy bardzo, że dwa, a może nawet trzy projekty uda nam się w takim samym stadium zaprezentować rynkowi, jak mieliśmy możliwość z robić to w przypadku złoża B8 Lotosu półtora miesiąca temu, czyli na stosunkowo wczesnym etapie, ale już jednak wystarczająco solidnym, by sądzić że transakcja taka ma szansę się zrealizować – deklaruje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Grendowicz, prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych.
Porozumienia miałyby zostać zawarte jeszcze w tym roku. – Myślę że zakończymy ten rok z trzema, może czterema transakcjami, które zaprezentowaliśmy i zaprezentujemy rynkowi – zaznacza prezes PIR. – Są to branże inne niż ta, z którą mamy do czynienia w przypadku złoża B8, czyli nie będzie to ropa ani gaz.
Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR) dążą obecnie do podpisania umowy inwestycyjnej z Lotosem na współfinansowanie energetycznego projektu złoża B8. Porozumienie w tej sprawie państwowa spółka podpisała w październiku. – Mówimy cały czas o bardzo wstępnych etapach przygotowań, bo umowa z Lotosem podpisana półtora miesiąca temu była porozumieniem zmierzającym ku inwestycji, lecz nie była to jeszcze umowa inwestycyjna – tłumaczy Mariusz Grendowicz.
Chodzi o inwestycję polegającą na uruchomieniu i eksploatacji złoża ropy naftowej na Morzu Bałtyckim, która ma wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju. To pierwszy projekt infrastrukturalny, w który zaangażował się PIR. Harmonogram inwestycji zakłada, że umowa inwestycyjna zostanie podpisana w pierwszym kwartale 2014 roku, a uruchomienie produkcji ropy naftowej nastąpi na koniec 2015 roku. – Mamy nadzieję, że podpiszemy z Lotosem umowę inwestycyjną w okolicach pierwszego kwartału przyszłego roku. Kawał pracy został już wykonany – dodaje prezes PIR.
Z założeń państwowej półki wynika, że na mocy wszystkich porozumień zawartych w tym roku, umowy inwestycyjne zostaną podpisane w przyszłym roku. Ich wartość ma wynieść około miliarda złotych. W przypadku najlepiej przygotowanych projektów, istnieje możliwość zrealizowania ich jeszcze w tym samym roku. – Jeden z nich jest realizowany przez podmiot prywatny, a zatem nie mamy wymogów ustawy o zamówieniach publicznych. W tego typu przypadkach będziemy mieli możliwość szybszej realizacji projektów, bo nie będą wymagać bardzo długotrwałych procesów przetargowych – wyjaśnia Mariusz Grendowicz.
Ambitne plany PIR zakładają realizację nawet pięciu inwestycji rocznie. Mariusz Grendowicz ocenia je jako optymistyczne, ale również realne. Powołana do pobudzania słabnącej gospodarki spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe docelowo ma zarządzać 10 mld zł, które pozyska ze sprzedaży akcji państwowych spółek.