Rynek Infrastruktury
„RynekInfrastruktury.pl”: Podczas dyskusji nt. OZE bardzo często krytykowana była energetyka atomowa. OZE ma kompleks?
Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki: Myślę, że warto się poważnie zastanowić, czy koszty energetyki atomowej nie są zbyt wysokie i zbyt ryzykowne. Jeżeli ostatnio rząd brytyjski dał firmie EDF gwarancję ceny energii z elektrowni jądrowej na 35 lat na 92,5 funta, to jest ponad 500 zł za MWh według obecnych kursów. To byłaby więc taka cena energii, jaką dzisiaj płacą końcowi odbiorcy – bez przesyłu i bez dystrybucji. To by oznaczało, że ta cena energii jest stosunkowo wysoka. Natomiast dzisiaj jakbyśmy mówili o wytwarzaniu energii w lokalnej skali, w lokalnej przestrzeni, to może się okazać, że lepszy efekt niż budowa elektrowni atomowych, osiągniemy wspierając i rozwijając energetykę odnawialną, bo to będą chociażby realne miejsca pracy w lokalnych społecznościach.
Jednak źródła odnawialne nie pracują w podstawie...
Tak, ale jak mówimy o takiej wieloźródłowej instalacji, gdzie znajduje się przykładowo biogazownia, to ona może stanowić spokojnie taki akumulator energii i będzie współpracować w momentach, gdy mamy mniej słońca, czy mniej wiatru – i to tylko wtedy kiedy mówimy o takich instalacjach, które są złożone, czy hybrydowe, a równocześnie na przykład istnieje możliwość przechowywania energii. Tu kłania się choćby sprawa samochodów elektrycznych, bo dziś już na rynku polskim są dostępne samochody elektryczne i to w cenie takiej, która może się opłacać.
Rząd przyjął Program polskiej energetyki jądrowej. Czy pierwsza polska elektrownia jądrowa powstanie?
Nie jestem przekonany, że to trzeba robić tylko na takiej zasadzie, żeby postawić tę elektrownię dla samego powstania. Trzeba to dokładnie policzyć i zastanowić się, czy to jest jedyne i dobre rozwiązanie. W moim przekonaniu, porównując koszty, nie sądzę, żebyśmy w Polsce mogli wybudować elektrownię, która będzie dawała tańszy prąd niż w Wielkiej Brytanii. Bo koszty inwestycji są porównywalne, tak samo koszty uranu będą porównywalne. Do tego w naszym kraju nie wytwarzamy reaktorów, czy innych urządzeń związanych z energetyką nuklearną i to wszystko trzeba kupić na rynku światowym. Więc z tego choćby prostego spojrzenia na to, co w Wielkiej Brytanii się dzieje i ile kosztuje tam energia z atomówki, to wydaje się, że znacznie szybciej i taniej będzie budować energetykę opartą na odnawialnych źródłach energii i to będzie na pewno dużo korzystniejsze dla rynku pracy i dla naszego kraju.
Czy to Pana deklaracja: „nie dla atomu"?
Można odnieść wrażenie, że ktoś che sobie postawić pomnik. A nie ma powodu, by w taki sposób traktować elektrownię jądrową. Przecież od decyzji o budowie do decyzji do uruchomienia produkcji upływa około 10-15 lat. Więc przy tak dużych kosztach ja jestem przekonany, że dużo lepsze efekty i dużo bardziej korzystne społecznie będzie miało wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych.