- W porcie w Elblągu mogą stacjonować jednostki obsługi technicznej morskich farm wiatrowych - poinformował na antenie Radia Olsztyn wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
Jak
informowaliśmy niedawno, aby w jakikolwiek sposób wykorzystać możliwości przekopu Mierzei Wiślanej, trzeba przebudować port w Elblągu i pogłębić dno prowadzącej do niego rzeki. Władze miasta nie mają pieniędzy na taką inwestycję.
Trwają rozmowy o przejęciu portu przez państwo.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka w
rozmowie na antenie Radia Olsztyn przyznał, że trwają rozmowy ze spółkami, które mogłyby korzystać z portu w Elblągu. "Teraz spółki Skarbu Państwa będą przeprowadzały na masową skalę inwestycje w energetykę wiatrową na morzu, w offshore. Będą potrzebne mniejsze porty, które będą obsługiwać tę całą bazę serwisową. (...) Rozmawiałem z prezesem (PKN Orlen) Danielem Obajtkiem w zakresie rozwoju portu właśnie w zakresie obsługi serwisowej offshoru" - powiedział Śliwka cytowany przez PAP. Przypomnijmy, że terminale do obsługi farm wiatrowych
zapowiadane były już w kilku polskich portach.
Wiceminister Śliwka dodał, że do Elbląga można by transportować zboże dostarczane przez Krajową Grupą Spożywczą; przyznał, że rozmawiał też z grupą Azoty o skorzystaniu z elbląskiego portu.
Tymczasem ruszyły już odbiory na przekopie Mierzei -
ma zostać oddany do użytku 17 września. Coraz bardziej zaawansowane są prace
na drugim etapie budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.