Ostatnia dekada przyniosła bezprecedensowy wzrost przeładunków w polskich portach morskich. Szczególnie dynamicznym segmentem są przewozy intermodalne, ale rola transportu morskiego stała się kluczowa także w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Trend wzrostowy omija jednak małe porty morskie. Według Najwyższej Izby Kontroli ów stan rzeczy wynika nie tylko z ograniczonych funduszy i regulacji uniemożliwiających wsparcie przez budżet państwa kapitałochłonnego utrzymania infrastruktury, ale także nieprawidłowości w zarządzaniu, zarówno w wymiarze strategicznym, jak również operacyjnym i finansowym.
Informację o wynikach przeprowadzonej kontroli funkcjonowania małych portów morskich w województwach pomorskim i zachodniopomorskim podała do publicznej wiadomości Najwyższa Izba Kontroli (NIK). Na wstępie warto wskazać, które porty morskie w Polsce klasyfikowane są jako małe. Otóż są to wszystkie oprócz zaledwie czterech, których znaczenie jest uznane za podstawowe dla funkcjonowania gospodarki narodowej. Mowa oczywiście o Gdańsku, Gdyni oraz Szczecinie i Świnoujściu, które tworzą zespół portów morskich. W tym charakterze nie zostały zatem ujęte choćby porty morskie w Kołobrzegu i Policach, pomimo faktu, że pierwszy z nich już posiada bezpośredni dostęp do sieci kolejowej, a drugi uzyska go w najbliższych latach.
Warto wskazać, że małe porty morskie są bardzo zróżnicowane i w ramach takowych wyodrębnia się obiekty regionalne (Darłowo, Hel, Kołobrzeg, Łeba, Police, Stepnica, Ustka i Władysławowo) i lokalne (wszystkie pozostałe). Czynniki wpływające na klasyfikację danego obiektu jako regionalny to przede wszystkim zasięg oddziaływania i potencjał gospodarczy.
Ograniczone fundusze głównym problemem
NIK postanowiła sprawdzić, czy działalność małych portów morskich jest efektywna i realizowana zgodnie z obowiązującym prawem. Kontrola została przeprowadzona w 14 podmiotach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim, przy czym objęła organizacje różnego typu, ponieważ niektórymi małymi portami morskimi zarządzają bezpośrednio gminy, innymi należące do nich spółki, a czasami właściwy dyrektor urzędu morskiego. Nieprawidłowości wykazano w aż 13 podmiotach. Chlubnym wyjątkiem okazał się w tym zakresie port morski w Kołobrzegu.
NIK przyznaje jednak w komunikacie prasowym, że to ograniczone możliwości finansowe podmiotów zarządzających, a nie stwierdzone nieprawidłowości, są główną przyczyną problemów małych portów morskich. To właśnie brak funduszy uniemożliwia realizację remontów i inwestycji, a nawet bieżące utrzymanie infrastruktury portowej. Jak zauważył w
rozmowie z “Rynkiem Infrastruktury” Artur Lijewski, prezes zarządu w Zarządzie Portu Morskiego Kołobrzeg, na mocy obowiązujących przepisów nie jest możliwa pomoc państwa dla portów morskich znajdujących poza siecią TEN-T, utrudnia to także aplikowanie o fundusze unijne. A zatem wszystkich w Polsce oprócz tych o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej.
NIK wskazuje w raporcie, że do małych portów morskich nie jest zapewnione utrzymanie odpowiednich głębokości na torach podejściowych, co powoduje czasowe, a nawet stałe ograniczenia w dostępie dla jednostek pływających. NIK postuluje zatem zwiększenie adekwatności środków wydatkowanych przez urzędy morskie względem faktycznych potrzeb, a także stworzenie możliwości dofinansowania realizacji zadań w tym zakresie z budżetu państwa dla podmiotów zarządzających małymi portami morskimi, aby możliwe było również zapewnienie odpowiednich głębokości w basenach wewnętrznych.
Istotne nieprawidłowości w zarządzaniu operacyjnym i zarządzaniu finansami
Jednocześnie kontrolerzy NIK alarmują, że w ośmiu kontrolowanych podmiotach stwierdzono istotne nieprawidłowości w wykonywaniu obowiązków finansowo-księgowych. To kwestie związane z rzetelnością prowadzenia ksiąg rachunkowych, ewidencjonowania mienia i klasyfikacji środków trwałych. W przypadku obiektów zarządzanych przez urzędy morskie w Gdyni i Szczecinie wykazano przypadki braku wyceny nieruchomości, co według NIK stanowi naruszenie ustawowych obowiązków.
Kontrolerzy NIK zidentyfikowali także nieprawidłowości w działalności operacyjnej małych portów morskich. W 9 skontrolowanych podmiotach stwierdzono niewywiązanie się z obowiązków w zakresie kontroli stanu technicznego obiektów budowlanych, w 7 zidentyfikowano nieprzestrzeganie przepisów przeciwpożarowych, a w 3 niesporządzenie planu gospodarowania odpadami pochodzącymi z jednostek pływających. NIK zarzuca także podmiotom zarządzającym małymi portami morskimi ograniczone działania nadzorcze bądź ich całkowity brak w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Dlatego sformułowany został apel z jednej strony do Ministra Infrastruktury, aby resort przygotował zmiany legislacyjne zapewniające spójność przepisów przeciwpożarowych, a z drugiej strony do Państwowej Inspekcji Pracy, aby ta przeprowadziła kontrole w zakresie BHP w małych portach morskich.
NIK wskazuje także, że istotną słabością małych portów morskich jest także znacząco zużyta infrastruktura, sezonowość niektórych funkcji gospodarczych, brak rozwoju funkcji komplementarnych, brak sprecyzowanych planów odpowiednich jednostek samorządu terytorialnego, złożona struktura własnościowa terenów portowych oraz wysokie koszty realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Wiele małych portów morskich nie posiada planu rozwoju, nie opublikowało takowego bądź przygotowało go z licznymi błędami w postaci braku obecności wszystkich wymaganych elementów. Z treścią raportu można zapoznać się
tutaj.