Dodatkowo anonimowy pracownik firmy Erbud, wykonawcy pasa startowego w Modlinie poinformował RMF FM, że żądania portu w sprawie zapłaty pierwszego miliona złotych odszkodowania są nieuzasadnione. Jego zdaniem port nie przedstawił bowiem żadnych wyliczeń tej kwoty i nie potrafił konkretnie uzasadnić jej wysokości.
Kilka dni temu zarząd portu w Modlinie poinformował o wystawieniu firmie Erbud pierwszego wezwania do pokrycia utraconych korzyści w wyniku nieprawidłowego wykonania pasa startowego. Dziś, 23 stycznia generalny wykonawca ma przedstawić szczegóły kompleksowej naprawy uszkodzonych części drogi startowej.
Wystawione przez zarząd lotniska wezwanie opiewa na sumę blisko 1 mln zł i dotyczy okresu od 22 do 31 grudnia 2012r. Zarząd zapowiada kolejne wezwania, których wysokość uzależniona będzie od terminu przywrócenia ruchu lotniczego w porcie. Podkreśla on również, że wystawione wezwanie nie zamyka drogi do roszczeń o szerszym zakresie.
Według szacunków, każdy dzień zamknięcia ruchu na lotnisku to strata rzędu 150-180 tys. zł.
Lotnisko w Modlinie, z uwagi na poważne złuszczenia betonowej, kilometrowej części drogi startowej, zamknięte jest od 22 grudnia 2012 roku. Naprawa pasa rozpoczęła się 27 grudnia. Podczas ostatniej kontroli Wojewódzki Inspektorat Nadzoru okazało się, że nie wszystkie prace zostały jeszcze ukończone. Nie wykonano bowiem m.in. hydrofobizacji, czyli zabezpieczenia asfaltu przed nasiąkaniem wodą. Dodatkowo WINB rozważa wydanie zgody na użytkowanie pasa pomimo niezakończenia wszystkich prac.