Jak stwierdził komentator „Gazety Wyborczej” Wojciech Maziarski, rząd obiecuje, że zbuduje ileś tysięcy kilometrów autostrad i ma na to przeznaczoną określoną kwotę. W związku z tym ze względów propagandowych chce wybudować tych kilometrów jak najwięcej. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Modlina, gdzie przetarg na budowę pasa startowego wygrała firma, która zaproponowała wykonanie inwestycji za najniższą kwotę.
Jarosław Gułag dodał, że w przypadku Modlina powinien być to świetnie zbudowany pas startowy z najlepszych materiałów, ponieważ jesteśmy krajem biednym, więc powinniśmy kupować rzeczy, które są lepsze. Ponadto komentator stwierdził, że sytuacji winne są po części media, które żerują na sensacji. Gdyby wybrano droższą ofertę, media rzuciły by się na tę informację i zrobiły z niej wielką aferę.
Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał w sobotę, 22 grudnia decyzję o zamknięciu części pasa startowego na lotnisku w Modlinie. Wszystkie rejsy linii regularnych przekierowano na Lotnisko Chopina. Przedstawiciele modlińskiego portu zapowiadają, że najwcześniejsze uruchomienie pasa możliwe będzie na początku stycznia przyszłego roku.
Cały pas startowy lotniska w Modlinie ma długość dwóch i pół kilometra. Przyczyną decyzji o zamknięciu jego części jest złuszczenie się nawierzchni betonowej. Specjaliści komentują, że wykruszenia pasa są ewidentnym błędem wykonawcy, a dobra nawierzchnia powinna wytrzymać o wiele niższe temperatury.