ju
To miesiąc wcześniej, niż zapowiadała linia jeszcze kilka tygodni temu. Ryanair pozostaje więc na razie z jedną linią operującą z Modlina, bowiem do portu nie ma zamiaru wracać Wizz Air, który w połowie lipca ogłosił, że pozostaje na Okęciu na stałe. Kilka tygodni temu linia poinformowała o tym, że na Lotnisku Chopina zbazuje swój czwarty samolot. To jednoznaczne z tym, że przewoźnik nie wróci do Modlina przynajmniej przez najbliższy rok. Nie wiadomo, jakie koszty poniesie Modlin w związku z tym, że Ryanair zdecydował się na powrót, choć można się domyślać, że warunki będą dla portu bardzo trudne. I choć przedstawiciele Modlina wyraźnie deklarują, że do żadnej linii dopłacać nie będą, to trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Ryanair nie wykorzystuje marnej pozycji lotniska w negocjacjach.
- Wizz Air i Ryanair wrócą do Modlina. Tego jestem pewny. Tylko muszą rzucić na kolana Marszałka Struzika. Ludzie w okolicach Modlina (hotelarze i knajpiarze, busiarze i parkingowcy) szaleją, a na to patrzą przewoźnicy. Wiedzą, że Struzik musi ustąpić. Dzięki temu będą latali za darmo, a nawet z dopłatami. To jest opcja pierwsza, bez ingerencji Okęcia, druga to wypchnięcie ceną z Warszawy tanich przewoźników. To decyzja polityczna, nie zaś gospodarcza i nie ma szans na przewidywalność. Natomiast nie wierzę w to, że na lotnisku pojawią się jeszcze jakieś inne linie. Żaden przewoźnik na zimę nie otwiera nowych połączeń – komentuje Grzegorz Muszyński, były prezes Portu Lotniczego Lublin.
Powodem zamknięcia portu w grudniu ubiegłego roku były łuszczące się progi pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, dlatego większe samoloty nie mogły tam wykonywać operacji lotniczych. Jeszcze w grudniu wykonawca pasa, firma Erbud na mocy podpisanej umowy, zobowiązany został do wykonania napraw gwarancyjnych. Przyjęty przez wykonawcę sposób napraw okazał się niewystarczający. W konsekwencji na początku stycznia WINB podtrzymał decyzję o wyłączeniu z użytkowania betonowych części drogi startowej i polecił wykonanie kompleksowych napraw pasa. W lutym 2013 roku ITWL dostarczył wyniki ekspertyz, które jako bezpośrednią przyczynę powstania uszkodzeń na drodze startowej wskazują użycie przez generalnego wykonawcę niewłaściwego kruszywa (zanieczyszczonego ziarnami węglanowymi i węglanowo-ilastymi). Lotnisko w Modlinie otwarto w lipcu, dopiero teraz pierwsza linia zdecydowała się na powrót.