Wizz Air poinformował o przedłużeniu swojej działalności operacyjnej na Lotnisku Chopina w Warszawie do godziny 23:59 w dniu 31 marca 2013 roku. Ryanair na razie zdecydował się na pozostanie w warszawskim porcie do 12 lutego, choć i w tym przypadku można się spodziewać, że wkrótce termin ten zostanie wydłużony. Nie znamy jeszcze dokładnej daty ponownego otwarcia lotniska w Modlinie choć wiele wskazuje na to, że nastąpi to dopiero na wiosnę.
W komunikacie prasowym nadesłanym do redakcji Wizz Air napisał: "Linie lotnicze Wizz Air potwierdzają przedłużenie swojej tymczasowej działalności operacyjnej na warszawskim Lotnisku Chopina do 31 marca 2013 roku, oczekując dalszych szczegółów związanych z naprawą pasa startowego na Lotnisku w Modlinie. Podjęcie decyzji o przedłużeniu tymczasowej działalności na warszawskim lotnisku było konieczne, aby umożliwić pasażerom planowanie przebiegu ich podróży, w czasie, gdy Wizz Air nadal oczekuje na aktualne informacje od portu lotniczego w Modlinie."
Według Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego wykonane od końca grudnia doraźne naprawy łuszczących się betonowych fragmentów pasa są niewystarczające, a na drodze startowej widać nowe spękania.
By przewoźnicy mogli wrócić na podwarszawskie lotnisko, konieczna będzie całkowita wymiana uszkodzonych fragmentów pasa. Prace będzie można rozpocząć dopiero przy dodatnich temperaturach.
Przedstawiciele Erbudu i władz Modlina ustalają, jakiej technologii użyć przy naprawie progów pasa. Według Erbudu dobrym rozwiązaniem byłoby użycie zamiast betonu, tak zwanego asfaltobetonu. Wówczas po ułożeniu nowej warstwy nie trzeba będzie czekać miesiąca na to, by nawierzchnia „dojrzała”, a na naprawę wystarczyłoby 10 dni bez mrozu. Beton jest jednak o wiele mocniejszy.
Władze Modlina winą za uszkodzenia pasa obarczają jego wykonawcę, firmę Erbud, która ich zdaniem popełniła błędy przy budowie. Generalny wykonawca twierdzi jednak, że to lotnisko utrudniało pracę przy bieżącym utrzymaniu pasa I stosowało uszkadzające nawierzchnię chemikalia. Koszty naprawy poniesie podwykonawca Erbudu, czeska firma DSH.