Mariusz W.
Wygląda na to, że problemy lotniska w Modlinie już się skończyły. Władze portu cieszą się z uruchomienia operacji przez linię Ryanair oraz z instalacji systemu ILS, który w przyszłym roku ma zostać rozbudowany do drugiej kategorii. Mimo, iż port został zbudowany głównie z myślą o przewoźnikach niskokosztowych, być może już wkrótce pojawią się tu również linie tradycyjne. Prezes zarządu lotniska w Modlinie Piotr Okienczyc w rozmowie z serwisem Prtl.pl wyraził nadzieję, że tradycyjne linie szybko pojawią się w podwarszawskim porcie. Przyznał też, że zainteresowanie ze strony tych przewoźników jest duże.
Póki co lotnisko nie planuje nowych inwestycji. Wszystkie wcześniej zapowiadane, jak rozbudowa terminalu, musiały bowiem zostać odłożone w czasie do momentu, kiedy lotnisko będzie na takie inwestycje stać. Obecnie port chce się skupić na bieżącym działaniu i pozyskiwaniu nowych partnerów biznesowych. Chodzi również o rozwijanie w obrębie portu działalności pozalotniczej.
W przyszłości niezbędne wydaje się jednak zmodernizowanie kolejnych dróg kołowania, budowa ścieżek szybkiego zejścia a w dalszej perspektywie również przedłużenie drogi startowej. Przy obecnym kształcie port jest w stanie obsłużyć nawet 3 mln pasażerów rocznie. Granica ma zostać przekroczona za 4-5 lat.