Mariusz W.
Jeszcze tydzień temu Dariusz Grzeszczak z zarządu Erbudu mówił, ze lotnisko w Modlinie może być zamknięte nawet to stycznia 2014 roku. Wcześniej firma upierała się, że wylanie końcówek z betonu cementowego byłoby zbyt czasochłonne. Budowlańcy przekonywali do tzw. betonu asfaltowego, ponieważ według nich ta metoda byłaby szybsza. Rozpętał się spór dotyczący technologii naprawy uszkodzonych części drogi startowej (więcej na ten temat tutaj).
Władze lotniska postawiły firmie ultimatum. Erbud miał przedstawić wczoraj harmonogram naprw w technologii wskazanej przez lotnisko. Dodatkowo władze lotniska zaznaczyły, że nieprzekraczalnym terminem zakończenia prac przy pasie startowym jest 31 maja 2013 roku. W razie nieprzedstawienia takiego harmonogramu spółka zastrzegła, że powierzy wykonanie napraw innemu podmiotowi zdolnemu do zakończenia prac w wyznaczonym terminie (więcej na ten temat tutaj).
We wtorek Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa/Modlin otrzymał wyniki ekspertyzy wykonanej przez Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, wskazujące przyczyny powstawania odprysków ma drodze startowej na lotnisku w Modlinie. Jednoznacznie określają one, że winnym spękań powstałych w częściach betonowych drogi startowych jest źle dobrane kruszywo użyte do ich budowy.
Oznacza to, że wbrew informacjom podawanym wcześniej przez generalnego wykonawcę, firmę Erbud wyklucza się winę środków używanych do odladzania nawierzchni pasa startowego.