Wczoraj przedstawiciele lotniska poinformowali, że w ramach oszczędności pensje zarządu zostaną obniżone o 20 procent (więcej na ten temat tutaj). Jednak według ustaleń „SE” prezes lotniska Piotr Okienczyc, oraz wiceprezes Marcin Danił mogą zarabiać miesięcznie ok. 20 tys. zł brutto. Od maja 2006 roku, czyli od momentu, kiedy Okienczyc zasiadł na fotelu prezesa, mógł zarobić nawet ok. 1 mln 620 tys. zł. Jego zastępca, piastujący funkcję od dwóch i pół lat, zarobił podczas piastowania urzędu ok 660 tys. zł.
„SE” dotarł również do danych o zarobkach byłego wiceprezesa lotniska, Marcina Kierwińskiego, który w ciągu niespełna trzech lat miał zarobić ok. 820 tys. zł.
Tymczasem trwają ustalenia dotyczące technologii naprawy pasa startowego, który zamknięty został 22 grudnia ubiegłego roku. Według ekspertyz ITWL, pas startowy w Modlinie został wykonany już na samym początku ze złej mieszanki betonowej, w której znalazły się znaczne ilości ziaren węglanowych oraz węglano-ilastych (więcej na ten temat tutaj).
Zarząd lotniska zwraca przy tym uwagę, że zgodnie z wcześniejszym, oficjalnym stanowiskiem Erbud, wykonawca potrzebuje 140 dni na wykonanie robót budowlanych. Zdaniem władz Modlina zarówno specjaliści zatrudnieni przez zarząd spółki, a także firmy specjalizujące się w technologiach betonowych zgodnie oceniają, że tego typu prace można wykonać w znacznie krótszym czasie.
Wczoraj upłynął termin przedstawienia przez Erbud harmonogramu napraw w technologii betonu cementowego. Nieprzekraczalnym terminem zakończenia prac przy pasie startowym jest 31 maja 2013 roku. W razie nieprzedstawienia takiego harmonogramu spółka zastrzegła, że powierzy wykonanie napraw innemu podmiotowi zdolnemu do zakończenia prac w wyznaczonym terminie (więcej na ten temat tutaj).