Dzięki partnerstwu w D-AIR, zarząd oraz pracownicy Spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin uzyskają dostęp do dodatkowej, specjalistycznej wiedzy ułatwiającej ograniczanie szkodliwego wpływu dwutlenku węgla na środowisko, emitowanego w związku z działalnością portu. Zespoły ekspertów z lotniska oraz z samorządów lokalnych będą miały możliwość zapoznania się z rozwiązaniami wdrożonymi na innych europejskich lotniskach.
Wśród partnerów projektu są m. in. Lotnisko Chopina, Airport Regions Conference, Port Lotniczy w Eindhoven, Port Lotniczy w Lipsku, spółka zarządzająca lotniskiem Sztokholm-Arlanda i Region Lotniczy Pragi.
Po koniec grudnia ubiegłego roku, zgodnie z decyzją WINB, z powodu usterek wykrytych na betonowych progach drogi startowej, funkcjonalność lotniska została ograniczona. Jeszcze w grudniu wykonawca pasa, firma Erbud na mocy podpisanej umowy, zobowiązany został do wykonania napraw gwarancyjnych. Przyjęty przez wykonawcę sposób napraw okazał się niewystarczający. W konsekwencji na początku stycznia WINB podtrzymał decyzję o wyłączeniu z użytkowania betonowych części drogi startowej i polecił wykonanie kompleksowych napraw pasa. W lutym 2013 roku ITWL dostarczył wyniki ekspertyz, które jako bezpośrednią przyczynę powstania uszkodzeń na drodze startowej wskazują użycie przez generalnego wykonawcę niewłaściwego kruszywa (zanieczyszczonego ziarnami węglanowymi i węglanowo-ilastymi). W marcu rozpoczęły się prace naprawcze na pasie startowym, które mają potrwać do końca maja 2013 roku.
Wejście podwarszawskiego lotniska do partnerstwa D-AIR może mieć bardzo interesujące skutki. Opisane w poprzednim akapicie działania doprowadziły do znaczącego ograniczenia szkodliwego wpływu dwutlenktu węgla na podwarszawskie środowisko. Może zachodni partnerzy wyciągną z tego wnioski? W końcu najmniej szkodliwe jest lotnisko, które nie działa.