sg
Właścicielem nowego sprzętu jest Straż Graniczna i Izba Celna. - My jako port nie jesteśmy właścicielem tego sprzętu, więc nie zatrudniamy do tego ludzi i nie zajmujemy się jego utrzymaniem ani konserwacją – wyjaśnia Michał Marzec, dyrektor Lotniska Chopina.
- Nadwiślański Oddział Straży Granicznej i Izba Celna w Warszawie to pierwsze w Polsce służby mundurowe, które posiadają tak funkcjonalne pojazdy patrolowe, a straż graniczna jako jedna z pierwszych robota pirotechniczno-bojowego – podkreślił Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
- Najnowocześniejszy sprzęt jest ważny w perspektywie Euro 2012, zwłaszcza, że oczekiwania wobec naszej formacji są ogromne. Jednak rozgrywki piłkarskie będą tylko chwilą w kontekście funkcjonowania państwa, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo pasażerów w komunikacji lotniczej spoczywa na nas każdego dnia – powiedział ppłk SG Mariusz Piętka, komendant Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
- W każdym rodzaju sprzętu są pewne odmiany. Na przykład robot, który otrzymaliśmy [robot pirotechniczno-bojowy – red.], jest przeznaczony do pracy z bagażem rejestrowanym lub z towarami cargo. To jest robot, który może podnieść od 20 do 50 kg. Do tej pory mieliśmy roboty, które mogły na przykład pracować na pokładzie samolotów. Ten nie może. Zatem za każdym razem pojawiają się nowe urządzenia. To nie jest zastępowanie starych urządzeń nowymi, ale rozszerzanie ich zadań – zaznaczył w rozmowie z nami Michał Marzec.
Dyrektor Lotniska Chopina przyznaje, że, mimo, że to nie lotnisko zostało obdarowane sprzętem, to jednak będzie czerpać z jego pracy korzyści: - Taki sprzęt pozwala na ograniczenie zakłóceń pracy lotniska, a co za tym idzie - uniknięcie niepotrzebnych opóźnień. Im więcej wiemy, tym szybciej możemy podjąć decyzję, czy coś jest zagrożeniem, czy nim nie jest. Ale wydaje mi się, że jeszcze możemy jeszcze trochę popracować nad tego typu procedurami – zakończył Marzec.