Do tej pory przewoźnik realizował politykę zastępowania Boeingów 737 brazylijskimi Embraerami. Oficjalnego potwierdzenia tej informacji będzie się można spodziewać po zatwierdzeniu planu restrukturyzacji przez Ministra Skarbu Państwa. Według medialnych doniesień cała operacja może kosztować przewoźnika nawet 250 mln zł – tyle bowiem będą kosztować kary, które należy wpłacić leasingodawcom za zerwanie umowy.
Taki krok, polegający na wymianie Embraerów na Boeingi pozwoli na zwiększenie oferowania na trasach europejskich. Maszyny umożliwią też na zwiększenie potoków pasażerskich do hubu, jednocześnie zapewniając lepsze wypełnienie szerokokadłubowców. B737 będą też mogły zabrać na swój pokład większą ilość ładunku cargo.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, LOT może zaoszczędzić na odprawach, ponieważ zatrudnionym na pokładach Embraerów pilotom i stewardesom, po rezygnacji z tych maszyn, nie będzie ona przysługiwała.
Oprócz wymiany samolotów, LOT przygotowuje się również do cięć w siatce i wśród personelu. Z pracy ma odejść 360 pracowników administracyjnych i 320 stewardes oraz pilotów. Z rozkładu będą znikać również stopniowo krótkie zagraniczne trasy, jak z Warszawy do Wiednia czy Pragi. Utrzymane zostaną jedynie najważniejsze ośrodki, jak Londyn lub Madryt. Firma postanowiła również całkowicie zrezygnować z obsługi połączeń krajowych, które przejmie Eurolot.