sg
- Proces decyzyjny trwa dłużej niż oczekiwaliśmy - powiedział na konferencji prasowej Piróg. Prezes wyjaśnił, że są pewne niejasności między właścicielem samolotu, firmą, od której był leasingowany i ubezpieczycielem. Nie wiadomo, czy samolot pójdzie do kasacji, czy będzie remontowany. Jeśli ubezpieczyciel orzeknie szkodę całkowitą, czyli wartość napraw przekroczy 70 proc. wartości maszyny przed jej uszkodzeniem, Boeing zostanie wycofany z użytku.
Jak informuje PAP prezes powiedział: - Jesteśmy przygotowani na oba warianty. Jeśli się okaże, że ten samolot nie wróci do nas, to będziemy korzystali z wet-leasingu (wynajęcie samolotu wraz z załogą - PAP) przez okres letni.
1 listopada na Lotnisku Chopina miało miejsce awaryjne lądowanie maszyny bez wysuniętego podwozia. Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi. Nikt nie został ranny. Dla LOT-u jeden dzień zamknięcia lotniska Chopina oznaczał stratę około 12 000 pasażerów. LOT operuje średnio 280 lotów w ciągu jednego dnia.