Zdaniem akcjonariuszy i związkowców cytowanych przez „Dziennik.pl” miliardowe straty narodowego przewoźnika spowodowane są podejmowanymi przez lata błędnymi decyzjami i złym zarządzaniem przez wielu szefów firmy. W ostatnich siedmiu latach LOT-em kierowało już (licząc prezesów i p.o. prezesa) 11 osób.
"Dziennik.pl" przypomina również, że mimo iż najnowszych danych nie ma to wiadomo, że jeszcze dziesięć lat temu przewoźnik rocznie rozdawał blisko 20 tysięcy bezpłatnych biletów na liniach zagranicznych i krajowych. Na dno sprowadził również przewoźnika zły kontrakt na zakup paliwa z 2008 roku, przez który firma musiała kupować paliwo dwa razy drożej od konkurencji.
Według związkowców, firmę dobiła w ostatnich latach również wyprzedaż spółek, takich jak Lot Catering czy bazy technicznej. Teraz firma te same usługi musi bowiem kupować drożej. Związkowcy twierdzą, że 70 procent kosztów firmy stanowią właśnie opłaty za usługi firm zewnętrznych.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jak będzie dokładnie wyglądała restrukturyzacja narodowego przewoźnika. Plan musi zostać złożony w Ministerstwie Skarbu Państwa w ciągu trzech miesięcy od momentu udzielenia pożyczki, czyli najpóźniej 20 marca. Firma stara się jednak przygotować go jak najszybciej. Zapowiadano, że pojawi się decyzja w sprawie redukcji na siatce połączeń. Jedno jest pewne: utrzymane zostaną połączenia długodystansowe.