Wygląda na to, że pandemia nie odbiła się negatywnie na pracy kołobrzeskiego portu. Jak wynika ze statystyk, od początku stycznia przy nabrzeżach Portu Kołobrzeg przeładowano ponad 79 tysięcy ton ładunków, a to o 25 tysięcy ton więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Ponad 50 % przeładunków dotyczyło kłód drewnianych (25,3 tys. ton) i kruszywa (14,9 tys. ton). Kolejne wzrosty zanotowano również wśród surowca rybnego. W I kwartale ubiegłego roku przeładunki ryb osiągnęły poziom 15 tysięcy ton, natomiast do końca marca 2021 roku sięgnęły 20,2 tysiąca ton.
Podobnie jak w ubiegłym roku dominują następujące gatunki ryb tj.: stornia, śledź, szprot, witlinek tobiasz i dobijak. Pojawiły się także gatunki, które przez cały ubiegły rok nie zostały odnotowane, jak solena, okoń, ciernik, makrela, łosoś, szkarłacica. To również znaczący wzrost na tle konkurencyjnych portów i najwyższy wynik wśród małych i średnich portów na Pomorzu Środkowym.
W I kwartale 2021 r. w Kołobrzegu obsłużono 30 statków towarowych, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 18. Przełożyło się to na wzrost w obrotach towarowych o 19,5 tysięcy ton (33 %).
Nie jest jednak tak, że kołobrzeski port w ogóle nie odczuwa tego co się dzieje na całym świecie. W 2020 roku Port Kołobrzeg obsłużył blisko 210 tys. pasażerów, co stanowi spadek o 138 tys. pasażerów w porównaniu z 2019 rokiem. Z rejsów pasażerskich w 2020 roku skorzystało 209 tys. pasażerów, w porównaniu do 316 tys. pasażerów w 2019 roku. Z rejsów wędkarskich skorzystało natomiast tylko 1 tys. pasażerów w porównaniu do 31 tys. w 2019 roku. W tym roku należy się spodziewać utrzymanie tej spadkowej tendencji.