Łukasz Malinowski
Według informacji Rzeczpospolitej, wczoraj w tunelu odbywały się kolejne odbiory wewnętrzne. Specjaliści ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe wytknęli wykonawcy liczne niedoróbki. W ubiegłym tygodniu inwestor w ostatniej chwili odwołał podziemną prezentację tunelu dziennikarzom.
Datę oddania tunelu na Lotnisko podtrzymuje też Maciej Dutkiewicz z Centrum Realizacji Inwestycji PLK. Dyrektor kontraktu Wojciech Puścikowski z Bilfinger Berger powiedział Rzeczpospolitej wczoraj, że środa to termin zakończenia prac budowlanych.
– W tunelu trwa m.in. montaż sieci trakcyjnej, paneli ściennych i lamp – wylicza w rozmowie z Rzeczpospolitą rzecznik wykonawcy Mateusz Gdowski. – 29 lutego zgłosimy obiekt do odbiorów PKP PLK. Potem pozostaną odbiory służb państwowych i nadzoru budowlanego – twierdzi.
Niegotowe są tymczasowe drogi dojazdowe do wyjść ewakuacyjnych z tunelu, których domagają się strażacy. Ministerstwo Transportu wymusiło, że 20 marca ma je zbudować wykonawca Trasy N-S (z destruktu zamiast asfaltu). Kolejny problem: PKP chce otworzyć kładkę dla pasażerów nad N-S, ale nie ma dla niej pozwolenia na użytkowanie, więc drogowcy nie chcą brać za to odpowiedzialności.
Jak informuje Rzeczpospolita spółka PKP PLL miała zapłacić konsorcjum Bilfinger Berger, ZUE Kraków i PeBeKa Lubin 234 mln zł. Jak się dowiedzieliśmy, w wyniku aneksów cena wzrosła do ponad 250 mln zł. Inwestor dopłacał m.in. za wymianę skażonych ropą gruntów i zmiany projektowe przepompowni.
Przejazd pociągiem z PKP Śródmieście na lotnisko zajmie ok. 20 min. Łącznik miał zostać otwarty na początku 2007 r. Kolejne niedotrzymane daty to czerwiec i grudzień 2011 r. - czytamy w Rzeczpospolitej.