Wokół kwestii podatków od nieruchomości kolejowych narosło wiele niejasności. Stwarzające możliwość rozbieżnych interpretacji przepisy oraz sprzeczne interesy przedsiębiorców i samorządów owocują długotrwałymi sporami sądowymi. Związane z tym zawiłości wyjaśnił gościom Kongresu Kolejowego adwokat Mariusz Orliński z kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy.
Jak przypomniał na wstępie mówca, problem opodatkowania infrastruktury kolejowej jest regulowany przez trzy akty prawne: ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, prawo budowlane i ustawę o transporcie kolejowym. – Ustawy te powinny się wzajemnie uzupełniać, czasem jednak po części się wykluczają, a na pewno utrudniają ustalenie obowiązującej wykładni – ocenił mecenas.
Podatek od nieruchomości ma charakter lokalny, wpływy z niego zasilają więc budżet gminy, której władze są zainteresowane jak największą ściągalnością. Przedsiębiorcy kolejowi, dążący do płacenia jak najmniejszego podatku, mają jednak pole manewru. Daje im je artykuł 7 mówiący o zwolnieniach od podatku od nieruchomości.
Zwolnienia możliwe w trzech przypadkach
– Najważniejszy przepis z punktu widzenia branży kolejowej to zwolnienie od podatku budowli i zajętych pod nie gruntów (ale już nie budynków ani innych gruntów) wchodzących w skład infrastruktury w trzech sytuacjach: jeśli zarządca musi udostępniać infrastrukturę licencjonowanym przewoźnikom (nawet jeśli z tej możliwości przewoźnicy nie korzystają – wynika z tegorocznego wyroku NSA), jeśli służy ona tylko przewozowi osób, a przewoźnik jest jednocześnie zarządcą, lub gdy szerokość toru jest większa od 1435 mm – wyliczył M. Orliński. Jak dodał, przepis ten ewoluował wraz ze stopniowym uwalnianiem rynku w ostatnich latach. Spory toczą się wokół tego, w jakim zakresie grunty pod owymi budowlami mogą korzystać ze zwolnienia od podatku.
Orzecznictwo sądów administracyjnych (najwięcej wyroków w tego typu sprawach wydaje się w Gliwicach, Białymstoku i Gdańsku) nie jest tu konsekwentne. Zwolnienia, o których mowa, mają dość zróżnicowany charakter: podmiotowo-przedmiotowy lub tylko przedmiotowy. Kontrowersje budzą kwestie związane z gruntami niepołożonymi bezpośrednio pod torem, ale wykorzystanymi do ich posadowienia. – Interesy zarządców infrastruktury i organu ściągającego podatki są tu sprzeczne. Należy przypomnieć, że tzw. „pasa bezpieczeństwa” położonego obok toru nie można wykorzystać na żadną inną działalność – stwierdził adwokat.
Nie trzeba płacić za ruinę
Głównym źródłem problemu, nie tylko na gruncie infrastruktury kolejowej, są definicje przedmiotów opodatkowania. Przedmiotem opodatkowania są grunty, budynki lub ich części oraz budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. – W sprawie ich definicji ustawa odsyła do przepisów Prawa Budowlanego – poinformował M. Orliński. Zasadą jest, że opodatkowaniu podlegają wszystkie grunty, budynki i budowle będące w posiadaniu przedsiębiorcy, niezależnie od tego, czy dana rzecz jest faktycznie wykorzystywana do prowadzenia działalności gospodarczej, chyba, że jest to niemożliwe ze względów technicznych.
– Innymi słowy, zrujnowane budynki czy nienadające się do użytku tory mogą być wyłączone spod opodatkowania, ale tylko wtedy, jeśli przedsiębiorca dysponuje dokumentacją techniczną świadczącą o tym, że obiektów tych nie da się wykorzystać – tłumaczył prelegent.
Pułapka zawyżania wartości
Płatnikami podatku od nieruchomości są właściciele, posiadacze i użytkownicy wieczyści wymienionych obiektów. Podstawa opodatkowania dla różnych typów nieruchomości są różne parametry: dla gruntów jest nią powierzchnia, dla budynków – powierzchnia użytkowa, dla budowli – wartość. – Spory o opodatkowanie infrastruktury kolejowej najczęściej dotyczą właśnie budowli. Mamy tu do czynienia z rodzajem pułapki: przedsiębiorcy, którzy amortyzują elementy infrastruktury, chcą wpisywać do ksiąg wieczystych jak najwyższą wartość, tak by można było dokonać jak największego odpisu. Wartość ta jest jednak jednocześnie podstawą opodatkowania, przez co trzeba się liczyć z koniecznością zapłacenia wyższej kwoty podatku – ostrzegał M. Orliński.
Wartość nieruchomości może być weryfikowana przez organ podatkowy, w tym również przy pomocy biegłych. – Problem praktyczny polega na tym, że ustawa wyraźnie odsyła do biegłych powoływanych na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami, co do zasady – budowlańców. Jeśli dojdzie do sporu i okaże się konieczne powołanie biegłego, trzeba zatem mieć na uwadze, by biegły miał doświadczenie w branży kolejowej i znał jej specyfikę – radził mecenas.
Przed nami obniżka stawek
Co do kwot – Rada Gminy określa wysokość stawek poprzez uchwałę, ale górną granicę wyznacza ustawa. Samorządy mogą ją obniżać. W praktyce jednak wiele gmin stosuje stawki maksymalne lub zbliżone do nich, a stawki, które można określić jako niskie, zdarzają się rzadko. Stawki są aktualizowane co roku. Jak poinformował M. Orliński, w przyszłym roku, po raz pierwszy od dawna, mają one ulec niewielkiemu obniżeniu (o ok. 1%). Rada Gminy może także różnicować stawki w zależności od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej aż do zupełnego zwolnienia danej kategorii nieruchomości włącznie. – Polskie samorządy rzadko jednak korzystają z tej możliwości – zaznaczył adwokat.
Obowiązek podatkowy powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym nieruchomość została kupiona. Dotyczy to także ulepszenia danego składnika infrastruktury lub – przeciwnie – likwidacji albo zniszczenia linii. Przedsiębiorca ma obowiązek składać do organu podatkowego deklaracje i wpłacać podatek bez wezwania. Co ważne – obowiązek składania informacji o nieruchomościach dotyczy także tych podmiotów, które mają prawo do zwolnienia, w tym również przedsiębiorców kolejowych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.