Kanał Panamski z rekordowymi przychodami pomimo suszy

Oddany do użytku ponad 100 lat temu Kanał Panamski to jeden z kluczowych szlaków żeglugowych na świecie. Odbywa się tą drogą przewóz nawet 40% kontenerów pomiędzy wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych a Dalekim Wschodem. W obecnym stuleciu kanał został zmodernizowany i rozbudowany, co umożliwiło ruch statków o zanurzeniu rzędu 15 metrów. Zanurzenie na tym poziomie mają również największe jednostki, jakie mogą wejść na Morze Bałtyckie przez cieśniny duńskie.

W ubiegłym roku niski poziom wody w jeziorach Alajuela i Gatún, służących utrzymywaniu odpowiedniego poziomu wody w systemie śluz, spowodował, że przepustowość Kanału Panamskiego, obsługującego ok. 5% globalnego handlu morskiego, znacząco spadła. Przyczyną tego stanu rzeczy było zjawisko El Niño. Polega ono na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni morza, co w konsekwencji przekłada się na mniejsze opady i skrócenie sezonu deszczowego.

W tym roku w październiku odnotowano najniższy poziom opadów od 73 lat – o 41% niższy niż średnia. W efekcie faktyczna dobowa przepustowość Kanału Panamskiego względem parametrów eksploatacyjnych spadła ponad dwukrotnie, zaś opóźnienia statków zaczęły sięgać czterech tygodni. To z kolei spowodowało skokowy wzrost cen za pierwszeństwo na aukcjach, które sięgały 4 mln USD. W okresie od 1 października 2023 do 30 września 2024 ruch statków przez Kanał Panamski spadł aż o 29% w porównaniu z poprzednimi 12 miesiącami.

Tak się składa, że rzeczony okres stanowi w Panamie rok podatkowy. Jak przekazała francuska agencja informacyjna AFP, mimo ogromnych trudności związanych z ograniczeniem przepustowości, Autoridad del Canal de Panamá, czyli rządowa agencja zarządzająca kanałem, osiągnęła w minionym roku rekordowe przychody sięgające niemal 5 mld USD, dzięki czemu będzie mogła odprowadzić do budżetu państwa blisko 2,5 mld USD. – Te wyniki mówią same za siebie. Radzimy sobie z wyzwaniami, które stawia przed nami środowisko, i dalej bardzo ciężko pracujemy, by utrzymać niezawodność – komentuje stojący na czele agencji Ricaurte Vasquez.

Wraz z ustąpieniem suszy zaczęto sukcesywnie wycofywać ograniczenia, dlatego agencja spodziewa się w przyszłym roku gwałtownego odbicia, zarówno w zakresie liczby statków, jak i liczbie ton przewiezionych przez kanał ładunków. Szacuje się, że od 1 października 2024 do 30 września 2025 obsłużonych zostanie 13,9 tys. statków przewożących 520 mln ton ładunków, co oznacza wzrost ruchu o 40% i wzrost przewozów o 23% w porównaniu z rokiem podatkowym.