Łukasz Malinowski
Jak pisze Gazeta Wyborcza już wkrótce każdy będzie mógł poznać aktualną pozycję w zasadzie wszystkich statków pływających po morzach i oceanach. Każdy obiekt poruszający się po wodzie wyposażony w transmiter będzie rejestrowany przez oprogramowanie Google. Wiadomo, że tego typu otwartość jest bardzo ryzykowna: dostęp do sieci mają też piraci i terroryści, którzy mogliby dostać darmowe narzędzie do identyfikowania celów ataków.
Google zdaje sobie z tego sprawę i poinformuje nas nie o wszystkich jednostkach, które ma swoich bazach, lecz jedynie o tych szczególnie istotnych.